Obwodnica Chodla na drodze z Lublina do nowego mostu na Wiśle będzie w końcu zbudowana. Znalazły się firmy chętne do dokończenia tej ważnej dla województwa inwestycji.
Oferty przetargowe zostały otwarte wczoraj.
– Propozycje złożyło siedem firm – informuje Andrzej Gwozda, dyrektor ZDW. Liczyła się cena, termin zakończenie inwestycji oraz proponowana rękojmia.
Gwozda mówi, że praktycznie wszyscy oferenci chcą skończyć inwestycję w połowie grudnia 2014 roku, dają też jednakową rękojmię. Dlatego decydująca będzie cena.
Najmniej za zbudowanie obwodnicy proponuje Mota-Engil (firma, która budowała ekspresówkę S17 Kurów–Jastków) – 62 mln zł. Najdroższa oferta wyniosła 91 mln zł. I tylko ona przekraczała limit ustalony przez drogowców (88 mln zł).
– Sześciu oferentów uczestniczyło w poprzednim przetargu. Jestem zadowolony i zdziwiony, że wówczas nie zaproponowali takich cen – stwierdza Gwozda.
Zwycięska firma powinna być wybrana w ciągu miesiąca. Jeśli nie będzie protestów do wyników przetargu, to roboty zaczną się w styczniu.
Obwodnica Chodla będzie miała nieco ponad 5 km. Pójdzie "po nowym śladzie”. Oprócz nowej drogi wojewódzkiej powstaną również drogi serwisowe, które obsłużą okolicznych mieszkańców.
Budowa obwodnicy Chodla to jedna z trzech ważnych inwestycji na drogach wojewódzkich, które trzeba zacząć od nowa. ZDW odstąpił również od umowy na rozbudowę odcinka trasy 747 między Bełżycami a Radawcem. Tam drogę miała wykonać firma Hydrogeo.
Oferty w nowym przetargu na ten fragment dojazdu do mostu w Kamieniu zostaną otwarte 18 listopada. Hydrogeo nie udźwignęła też rozbudowy drogi wojewódzkiej 835 (Frampol–Wysokie). Oferty przetargowe na wykonanie tych robót zostaną otwarte w czwartek.
Firma Hydrogeo skarżyła się, że to drogowcy są winni problemów z wykonaniem robót na drogach wojewódzkich 747 i 835, bo utrudniali im pracę i zniechęcili podwykonawców. Tymczasem Zarząd Dróg Wojewódzkich chce wyegzekwować pieniądze z tytułu kary za niewykonanie umówionych prac.