Mieszkańcy podlubelskich wsi obawiają się, że potężna inwestycja, jaką jest przebudowa drogi 747 prowadząca do nowego mostu na Wiśle w Kamieniu, zamieni ich życie w koszmar.
Jednak pojawia się problem z dojazdem do Lublina – chodzi o połączenie "747” z krajową drogą nr 19. W planach obie trasy miały się łączyć w tzw. węźle Konopnica na zachodniej obwodnicy Lublina. Jednak nie wiadomo, kiedy węzeł powstanie, bo na zachodnią część obwodnicy nie ma pieniędzy.
– Dlatego mnóstwo samochodów ciężarowych z zachodniej Polski pojedzie przez gęsto zabudowane wsie Marynin, Kozubszczyzna i Konopnica. Mieszkańcy nie wiedzieli, że będą narażeni na zwiększony hałas i spaliny. W dodatku jedynym połączeniem z "dziewiętnastką” będzie już teraz niebezpieczne i oblężone skrzyżowanie w sąsiedztwie kościoła w Konopnicy – mówi Piotr Sawicki, radny powiatowy i członek władz regionalnych PO.
Sawicki – w imieniu zaniepokojonych mieszkańców – wysłał w tej sprawie pytania do Jacka Sobczaka, członka Zarządu Województwa i partyjnego kolegi. Ale to skrzyżowanie leży na terenie Lublina i marszałek nie może prowadzić tam inwestycji.
Za budowę zachodniej obwodnicy Lublina odpowiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
– Rozpoczęcie prac zależy od tego, kiedy dostaniemy pieniądze – tłumaczy Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału GDDKiA. A pieniądze mają być dopiero w budżecie Unii Europejskiej na lata 2014–2021.