Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Około 5 milionów złotych jest winien swoim pracownikom lubelski SP ZOZ za nie wypłacone trzynastki. Do tego dochodzi
ok. 3,6 mln złotych za zaległe, wywalczone przez związkowców, 203 zł podwyżki.
SP ZOZ w Lublinie sam nie jest w stanie udźwignąć zadłużenia. Właśnie zwrócił się do Zarządu Miasta o pomoc w rozwiązaniu problemu.
- Gdy w 1998 roku oddawaliśmy władzę, przekazaliśmy też ZOZ, ale bez długów - mówi Paweł Bryłowski, radny UW-LFS. - Teraz ZOZ tonie w długach. Na dodatek firma jest prywatyzowana. Wbrew uzgodnieniom z naszym klubem zarząd nie przedstawia informacji na ten temat.
Skąd się wziął dług? - Ustawa o zakładach opieki zdrowotnej mówi, że trzynastki należą się pracownikom jednostek budżetowych lub na mocy układy zbiorowego - mówi Jacek Malmon, dyrektor SP ZOZ w Lublinie. - Nasz ZOZ w 1999 roku przestał być jednostką budżetową, a z układu zbiorowego nie wynikała konieczność wypłaty trzynastek. Jednak lubelski sąd, kierując się przepisami Kodeksu pracy, uznał rację ludzi nas skarżących i nakazał ich wypłacenie.
Już sto kilkadziesiąt osób wywalczyło w sądzie prawo do zaległych pieniędzy. Dla nich wypłaty idą na bieżąco. Pozostali pracownicy mogą - według dyrektora Malmona - liczyć na wypłatę trzynastek za 1999 rok w ciągu dwóch miesięcy.
- Część pieniędzy będzie pochodzić z kredytu, reszta z funduszu restrukturyzacji Ministerstwa Zdrowia - mówi dyrektor Malmon. - Co do reszty pieniędzy zarząd ma propozycje rozwiązania sytuacji, ale raczej nie w tym roku. Budżet miasta jest ograniczony.
- Tej sytuacji można było uniknąć - uważa radny Bryłowski. - Należało zmienić wewnętrzne przepisy ZOZ dotyczące wynagrodzeń albo zapewnić pieniądze na wypłaty, a nie teraz ich rozpaczliwie szukać. Myślę, że należy zbadać, czy nie nastąpiło naruszenie dyscypliny budżetowej.
- W podobnej sytuacji jest około 90 proc. ZOZ w kraju - twierdzi dyrektor Malmon.
Radni mają zająć się finansami lubelskiego ZOZ podczas wrześniowej sesji.
Długi SP ZOZ
Pracownicy czekają na pieniądze
z trzynastek za 1999 i 2000 rok (wraz z odsetkami kwota ta wynosi ok. 5 mln zł i wciąż się zmienia - na bieżąco wypłacane są pieniądze tym, którzy wywalczyli je w sądzie, ale za to narastają odsetki.) Podobnie jak na innych ZOZ, na lubelskim zakładzie ciąży też obowiązek wypłacania wywalczonej przez pielęgniarki podwyżki - 203 zł miesięcznie - co daje do tej pory
ok. 3,6 mln zł.
Skąd się wziął dług? - Ustawa o zakładach opieki zdrowotnej mówi, że trzynastki należą się pracownikom jednostek budżetowych lub na mocy układy zbiorowego - mówi Jacek Malmon, dyrektor SP ZOZ w Lublinie. - Nasz ZOZ w 1999 roku przestał być jednostką budżetową, a z układu zbiorowego nie wynikała konieczność wypłaty trzynastek. Jednak lubelski sąd, kierując się przepisami Kodeksu pracy, uznał rację ludzi nas skarżących i nakazał ich wypłacenie.
Już sto kilkadziesiąt osób wywalczyło w sądzie prawo do zaległych pieniędzy. Dla nich wypłaty idą na bieżąco. Pozostali pracownicy mogą - według dyrektora Malmona - liczyć na wypłatę trzynastek za 1999 rok w ciągu dwóch miesięcy.
- Część pieniędzy będzie pochodzić z kredytu, reszta z funduszu restrukturyzacji Ministerstwa Zdrowia - mówi dyrektor Malmon. - Co do reszty pieniędzy zarząd ma propozycje rozwiązania sytuacji, ale raczej nie w tym roku. Budżet miasta jest ograniczony.
- Tej sytuacji można było uniknąć - uważa radny Bryłowski. - Należało zmienić wewnętrzne przepisy ZOZ dotyczące wynagrodzeń albo zapewnić pieniądze na wypłaty, a nie teraz ich rozpaczliwie szukać. Myślę, że należy zbadać, czy nie nastąpiło naruszenie dyscypliny budżetowej.
- W podobnej sytuacji jest około 90 proc. ZOZ w kraju - twierdzi dyrektor Malmon.
Radni mają zająć się finansami lubelskiego ZOZ podczas wrześniowej sesji.
Długi SP ZOZ
Pracownicy czekają na pieniądze
z trzynastek za 1999 i 2000 rok (wraz z odsetkami kwota ta wynosi ok. 5 mln zł i wciąż się zmienia - na bieżąco wypłacane są pieniądze tym, którzy wywalczyli je w sądzie, ale za to narastają odsetki.) Podobnie jak na innych ZOZ, na lubelskim zakładzie ciąży też obowiązek wypłacania wywalczonej przez pielęgniarki podwyżki - 203 zł miesięcznie - co daje do tej pory
ok. 3,6 mln zł.
