Żółwie wychodzą na kamienie, bociany wracają do gniazd, a już wkrótce zazieleni się ziemia. W Poleskim Parku Narodowym wiosna wyraźnie daje o sobie znać. Przed nami jeden z cieplejszych dni w tym tygodniu
Słoneczny weekend był tylko przedsmakiem tego, co czeka nas w najbliższych dniach. Dzisiaj temperatura ma dojść nawet do 23 stopni Celsjusza. Dosyć ciepło będzie przez cały tydzień, ale musimy liczyć się z deszczem i burzami, które są zapowiadane prawie na każdy dzień.
Meteorolodzy przewidują, że ochłodzenie przyjdzie w niedzielę (12 stopni). Tylko na chwilę, bo potem temperatura znów pójdzie w górę.
Wiosenne zmiany wyraźnie widać w Poleskim Parku Narodowym. – Cały świat fauny i flory daje o sobie znać. Można już zobaczyć przylaszczki. Spotkałem żółwie błotne, które zaczęły wychodzić na kamienie z błotnistych pieleszy i dna zbiorników. Jeszcze są dosyć niemrawe, ale dogrzewają się, żeby dostać energii. W ten sposób „ładują baterie” – tłumaczy Jarosław Szymański, dyrektor Poleskiego Parku Narodowego w Urszulinie. U żab trwają właśnie gody, a samce przybierają na ten czas piękną niebieską barwę.
Część ptaków takich jak: gęsi, kaczki czy żurawie wróciła do parku już 2-3 tygodnie temu. Teraz kolej na bociany.
– Co najmniej połowa z nich pojawiła się w gniazdach – mówi Szymański. Poleski park ma swój ośrodek rehabilitacyjny, w którym zimowały starsze bociany, ale także te z późnych lęgów, które były zbyt młode, żeby odlecieć. One także poczuły wiosnę. – Część już opuściła ośrodek przelatując nad ogrodzeniem – tłumaczy dyrektor.
Łagodne zimy w ostatnich latach sprawiły, że niektóre ptaki nie odlatywały do cieplejszych krajów. – Na przykład gęsi gęgawe. Niektóre z nich nie udały się w podróż do Francji czy Hiszpanii, bo w ostatnich latach zimy nie są tak uciążliwe. Udaje im się znaleźć pożywienie i przezimować w kraju – mówi Szymański. – Dlatego powroty ptaków są tak nieregularne. Niektóre wracają z Afryki, inne mają bliżej, bo przetrwały zimę w Polsce.