- Jestem na mszy co tydzień. To naturalne, wierzymy w Boga, więc się do niego modlimy, również podczas nabożeństw – przyznaje Anna Nowak z Lublina i zapewnia: Opuszczam nabożeństwo tylko w wyjątkowych sytuacjach, kiedy jestem chora lub na urlopie. Mój syn, Szymon, służy do mszy.
W 2011 roku w archidiecezji lubelskiej w niedzielnych nabożeństwach uczestniczyło regularnie 38 proc. katolików, zaś 31 lat temu – ponad połowa wiernych.
– Najwięcej ludzi jest na porannej mszy świętej – przyznaje ks. Jan Kiełbasa, proboszcz parafii św. Bartłomieja Apostoła w podlubelskiej Niedrzwicy Kościelnej. – Na sumę chodzą osoby starsze, zaś wieczorem m.in. ci, którzy z różnych powodów nie mogli przyjść wcześniej. Osoby, które pracują w niedzielę, mogą pomodlić się już w sobotę wieczorem. W naszym kościele taka msza z kazaniem jest o godz. 18. Ludzi jest raczej niewiele.
Duchowny ma też powody do zadowolenia. – W naszej parafii wzrasta liczba osób, które się spowiadają i przystępują do komunii świętej – cieszy się ks. Kiełbasa.
Z danych ISKK wynika, że w archidiecezji lubelskiej w ub. r. do komunii świętej przystąpiło 18 proc. wiernych. – Najwięcej osób przyjmuje komunię świętą podczas świąt – podkreśla ks. Tadeusz Kędziołka, proboszcz parafii pw. Narodzenia NMP w Chełmie. – Wielki Post to czas rekolekcji, zachęcający do sakramentu pojednania i pokuty.
Więcej wiernych bierze udział w mszy w diecezji zamojsko-lubaczowskiej, bo 44 proc. Choć w porównaniu z 2010 r. odnotowano jednoprocentowy spadek.