dotyczące śledztwa w sprawie podejrzeń korupcji w Urzędzie Miejskim w Kraśniku. (WIDEO)
Śledczy już od ponad roku badają podejrzenia korupcji w Urzędzie Miejskim w Kraśniku. Burmistrzem jest tam wiceprezes zarządu regionalnego PO, Piotr Czubiński. Żadne zarzuty nie zostały mu dotychczas postawione.
Dziś Bednarczyk zwołał konferencję prasową po tym, jak lokalny dodatek "Gazety Wyborczej" w Lublinie napisał, że sposób prowadzenia tego śledztwa może świadczyć o upolitycznieniu lubelskiej prokuratury. Według "GW", postępowanie ruszyło z miejsca po telefonie, w kwietniu tego roku, od poprzedniego wojewody lubelskiego, który poprosił Bednarczyka o pilne przesłuchanie w tej sprawie posła PiS Jarosława Stawiarskiego.
Bednarczyk przyznał, że wojewoda Wojciech Żukowski z PiS dzwonił do niego, ale nie widzi w tym niczego niestosownego, a z posłem i tak spotkałby się, tak jak spotyka się z innymi obywatelami. "Telefon od wojewody był zbędny, bo i tak bym się spotkał (ze Stawiarskim). We wtorki spotykam się z obywatelami, którzy przychodzą ze swoimi problemami, mam taki obowiązek" - powiedział Bednarczyk.
Prokurator Bednarczyk ujawnił, że Stawiarski, który jest posłem z Kraśnika, był już wcześniej w tej sprawie przesłuchiwany przez ABW. Przez prokuratora został przesłuchany trzy miesiące po telefonie od wojewody. Stawiarski kilkakrotnie kontaktował się w tej sprawie z prokuraturą, m.in. sygnalizował nieprawidłowości w prowadzeniu śledztwa, zgłosił świadka, który bał się zeznawać, informował o nowych wątkach.
"Miałem informacje, mające charakter plotki, że poseł Stawiarski jest motywowany konfliktem politycznym" - przyznał Bednarczyk.
Szef Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie poinformował także, że lubelskie prokuratury od 2000 r. umorzyły 15 postępowań dotyczących burmistrza Kraśnika. "Akta tych postępowań są obecnie analizowane" - zaznaczył.
Bednarczyk ujawnił też, że w maju uzyskał informacje o bliskich kontaktach burmistrza Kraśnika z poprzednim dyrektorem delegatury ABW w Lublinie. Te informacje są sprawdzane, a sprawę w maju przejęła do samodzielnego prowadzenia lubelska prokuratura okręgowa i wyłączyła z niej ABW. Postępowanie przeniesiono też do innego wydziału i zmieniony został prowadzący je prokurator.