Do czego to podobne, żeby opryski stosować kilka razy dziennie. Przecież to niszczy przyrodę i ma negatywny wpływ na ludzi oraz zwierzęta. Smród jest nie do wytrzymania! – skarży się nasza Czytelniczka z gminy Karczmiska
Przecież opryski powinno się wykonywać o określonych porach, na pewno nie w środku dnia. Dzieci mają teraz wakacje, więc bawią się na dworze i wdychają to świństwo. To samo zwierzęta – denerwuje się nasza Czytelniczka.
– To problem nie tylko naszej miejscowości, ale również innych z terenu gminy Karczmiska m.in. Niezabitowa, Słotwin czy Fiodorówki. Zgłaszałam problem do urzędu gminy, ale bez rezultatu. Ktoś powinien coś z tym wreszcie zrobić, bo przecież tak nie da się żyć.
Tymczasem wójt gminy Karczmiska twierdzi, że nic nie wie o problemie. – Być może było to zgłaszane, ale do mnie nie dotarła żadna informacja. Zawsze interweniujemy w takich sprawach współpracując z sanepidem oraz inspekcją ochrony roślin i nasiennictwa. W ubiegłym roku mieliśmy przypadek zatrucia pszczół. Udało nam się szybko zareagować. Nie chcielibyśmy, żeby to się powtórzyło – zaznacza wójt Janusz Goliszek.
– Na pewno poruszę ten problem na najbliższym spotkaniu z sołtyską Zaborza. Zwrócę na niego uwagę również podczas komisji rolnictwa. Zachęcam jednak mieszkańców do napisania oficjalnej skargi w tej sprawie albo wizyty w urzędzie.
Za nieprawidłowe wykonywanie oprysków grozi mandat karny. - Maksymalna kwota mandatu za nieprawidłowe stosowanie środków ochrony roślin wynosi 500 złotych. W ubiegłym roku w powiatach opolskim, lubelskim i parczewskim stwierdzono kilka przypadków wytrucia pszczół w wyniku nieprawidłowego stosowania środków ochrony roślin. Sprawców ukarano - mówi Jacek Durakiewicz, zastępca wojewódzkiego inspektora ochrony roślin i nasiennictwa w Lublinie. - Środki ochrony roślin powinny stosowane tak, aby nie stwarzały zagrożenia dla upraw, które nie są celem zabiegu, a także życia i zdrowia ludzi oraz zwierząt.
Durakiewicz zaznacza, że pracownicy Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa co roku kontrolują stosowanie środków ochrony roślin. - Każdy zgłoszony przypadek ich nieprawidłowego zastosowania, w tym wytrucia pszczół, rozpatrywany jest indywidualnie – tłumaczy Durakiewicz. - Osobę odpowiedzialną za wykonanie takiego zabiegu ustalamy między innymi na podstawie upraw znajdujących się w pobliżu pasiek, gdzie mogły być zastosowane środki ochrony roślin. Następnie, na podstawie dokumentacji dotyczącej stosowania tych środków, jak również wyników analiz laboratoryjnych pobranych próbek do badań na obecność pozostałości takich środków.