Kilkadziesiąt powalonych drzew i uszkodzonych budynków, jedna zawalona stodoła i jeden zepchnięty z drogi tir - to skutki orkanu Emma na Lubelszczyźnie.
Najwięcej szkód wichura wyrządziła w powiatach: lubelskim, krasnostawskim oraz hrubieszowskim. W Mirczu k. Hrubieszowa zawaliła się drewniana stodoła. Jej właściciele oszacowali straty na 35 tys. zł.
- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, nie było już czego ratować. Wiatr wszystko przewrócił - mówi asp. Piotr Sendecki z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Hrubieszowie. - Wichura była naprawdę potworna - podkreśla Maria Kapluk z Mircza.
Przy ul. Sądowej w Szczebrzeszynie i Przemysłowej w Hrubieszowie wiatr zerwał z domów dachy. Podobnie, jak w miejscowości Zakręcie w pow. krasnostawskim, gdzie ucierpiały aż dwa domy.
- W jednym, oprócz dachu, zawaliła się część ścian i kominy. W drugim fragmenty zerwanego dachu uszkodziły sąsiednią szklarnię - tłumaczy asp. sztab. Henryk Knap z krasnostawskiej straży pożarnej. - Zniszczone są też dachy dwóch domów przy ul. Kościuszki w samym Krasnymstawie.
Niedaleko dalej, w miejscowości Tuligłowy, w sobotnie popołudnie wiatr zepchnął z drogi tira. - Kierowca opowiadał mi, że jechał tamtędy pustym samochodem - mówi Knap. - W pewnym momencie zawiał silny wiatr, samochodem zaczęło rzucać, auto straciło przyczepność i osunęło się na przydrożne drzewa. Tir został doszczętnie zniszczony.
Łącznie do skutków weekendowej wichury strażacy z naszego regionu wyjeżdżali ponad 70 razy. - Najwięcej między godz. 15 a 20 w sobotę. W nocy i w niedzielę sytuacja znacznie się uspokoiła - mówi Aneta Wożakowska-Kawska, rzecznik Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
- Można więc powiedzieć, że Emma była dla nas dosyć łaskawa. I najważniejsze, że w jej wyniku nikt nie zginął i nikt nie został ranny.
W całym kraju z powodu porywistego wiatry strażacy interweniowali w weekend ponad 2 tys. razy. Zginęły trzy osoby, a pięciu ratowników zostało rannych. Inne skutki? Powalone drzewa, uszkodzone dachy i linie energetyczne. Najbardziej w województwach: śląskim, dolnośląskim i opolskim.