Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Radzyń Podlaski. Mimo że budynek Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim otwierany był z wielką pompą, to nie wszystko w nim działa.
Zamknięta jest jedna z najważniejszych jego części - izba zatrzymań.
Budynek nazywany mianem komendy XXI wieku zapiera dech w piersiach. Zarówno wyglądem, jak i wyposażeniem. To najnowocześniejsza komenda w województwie i jedna z najlepszych w kraju. Radzyńska policja przeprowadziła się do nowego budynku kilka tygodni temu. W ubiegły piątek odbyło się oficjalne jego otwarcie.
Wszystko miało działać idealnie. Łącznie z izbą zatrzymań. Tymczasem pijani kierowcy trafiający w ręce policjantów z Radzynia muszą być transportowani do Łukowa, Parczewa i Białej Podlaskiej. Dlaczego? - Pomieszczenie dla osób zatrzymanych jest zamknięte - mówi Dariusz Łukasiak, pełniący obowiązki rzecznika prasowego radzyńskiej policji.
- Policjanci, którzy będą obsługiwać pomieszczenia nie przeszli jeszcze badań sanitarnych - dodaje Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej komendy wojewódzkiej.
To nie wszystko. Oprócz badań brakuje też… koców i poduszek. Nie dostarczyła ich komenda wojewódzka - Teraz są tylko gołe prycze - dodaje Łukasiak.
Budynek nazywany mianem komendy XXI wieku zapiera dech w piersiach. Zarówno wyglądem, jak i wyposażeniem. To najnowocześniejsza komenda w województwie i jedna z najlepszych w kraju. Radzyńska policja przeprowadziła się do nowego budynku kilka tygodni temu. W ubiegły piątek odbyło się oficjalne jego otwarcie.
Wszystko miało działać idealnie. Łącznie z izbą zatrzymań. Tymczasem pijani kierowcy trafiający w ręce policjantów z Radzynia muszą być transportowani do Łukowa, Parczewa i Białej Podlaskiej. Dlaczego? - Pomieszczenie dla osób zatrzymanych jest zamknięte - mówi Dariusz Łukasiak, pełniący obowiązki rzecznika prasowego radzyńskiej policji.
- Policjanci, którzy będą obsługiwać pomieszczenia nie przeszli jeszcze badań sanitarnych - dodaje Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej komendy wojewódzkiej.
To nie wszystko. Oprócz badań brakuje też… koców i poduszek. Nie dostarczyła ich komenda wojewódzka - Teraz są tylko gołe prycze - dodaje Łukasiak.
Radzyńscy policjanci zatrzymanych muszą nadal wozić do oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów miejscowości. - To nie tylko koszty związane z zakupem paliwa - mówi Barbara Salczyńska z radzyńskiej policji. - Policjanci konwojujący zatrzymanych są wyłączeni ze służby w mieście na nawet dwie godziny, a czasem i dłużej. To dezorganizuje nam pracę.
Kiedy policyjny areszt ruszy? - Trudno powiedzieć - mówi Łukasiak. - Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych dni.
(pim)
Kiedy policyjny areszt ruszy? - Trudno powiedzieć - mówi Łukasiak. - Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych dni.
(pim)
