Pączki w Tłusty Czwartek są wszędzie: w pracy, w osiedlowym sklepie spożywczym, w sklepiku szkolnym, a nawet na dworcach. Zajadamy się nim od rana do wieczora, nie licząc kalorii i stoimy w długich kolejkach, żeby zdobyć te najlepsze w mieście.
Cukiernicy muszą podołać nie lada wyzwaniu, jakim jest usmażenie w krótkim czasie od kilkudziesięciu do ponad stu tysięcy ciastek. W Tłusty Czwartek przed cukierniami i sklepami ustawiają długie kolejki. Zwłaszcza, że dziś tylko nieliczne panie mają czas i ochotę na czasochłonne smażenie pączków w domu.
Tłusty czwartek jest świętem ruchomym i co roku przypada innego dnia. Jego data zależy od terminu Świąt Wielkanocnych. W pierwszą środę następującą po tłustym czwartku przypada Popielec, a wtedy pozostaje nam już tylko pościć.