

PGE Energia Odnawialna chce wybudować pod Chełmem siłownię wiatrową, ale inwestycja koliduje z funkcjonowaniem lotniska w Depułtyczach Królewskich

– W pierwszym etapie budowy farma będzie się składać z 7 turbin wiatrowych o przewidywanej mocy ok. 17,5 MW. Docelowo, projekt może osiągnąć łączną moc w wysokości ok. 30 MW. Termin zakończenia inwestycji i oddanie do eksploatacji przewidziano na rok 2015. Należy podkreślić, że farma wiatrowa zostanie usytuowana na terenach przemysłowych. Projekt wpłynie na rekultywację środowiska – powiedział Michał Kucaj, rzecznik prasowy firmy Polska Grupa Energetyczna Energia Odnawialna.
Niestety, plany korporacji nie pokrywają się z planami gminy. – O planach budowy przez PGE farmy wiatrowej wiem już od dawna, ale nieoficjalnie. Niestety, te zamierzenia nie będą mogły być zrealizowane, bo inwestycje tego typu nie zostały ujęte w planach zagospodarowania przestrzennego gminy. Prawdopodobnie są też inne powody, które uniemożliwiają jej realizację. Chodzi o lotnisko w Depułtyczach Królewskich – mówi Roman Kandziora, wójt gminy Kamień.
Sprawa rozbija się o tzw. strefę nalotu, czyli 10-kilometrowy pas bezpieczeństwa wokół lotniska. Wprawdzie PGE Energia Odnawialna postawiła już maszt monitorujący różę i natężenie wiatrów, ale dalszy rozwój stoi pod znakiem zapytania. – Wciąż obowiązuje zarządzenie wojewody lubelskiego, zakazujące w strefie nalotu lokalizowania budowli wyższych niż 30 metrów – dodaje Kandziora.
Nie jest to pierwsza próba zlokalizowania farmy wiatrowej na tym terenie. Firma E.ON Energie Odnawialne ze Szczecina chciała wybudować farmę wiatrową "Kumów” na tzw. Górze Sieleckiej, na pograniczu gmin Leśniowice i Kamień. Niestety, nie uzyskała pozytywnej opinii środowiskowej. Obecnie trwa procedura sądowa w celu uzyskania takiej zgody, a tym samym wprowadzenia zmian w planie zagospodarowania przestrzennego obu gmin.