Uwaga! Strefa niebezpieczna. Taka tabliczka pojawiła się w pobliżu muru oporowego otaczającego klasztor Ojców Reformatów.
Władze klasztoru przekonują, że szukają rozwiązania problemu. - Wiemy, że jest to spore zagrożenie. W tej chwili zleciliśmy już opracowanie dokumentacji i ekspertyz, bez których nie można starać się o pieniądze. O pomoc zwrócimy się wszędzie: do władz miasta, powiatu, ale także Ministerstwa Kultury - zapowiada ojciec Edwin Kozicki, gwardian klasztoru Reformatów w Kazimierzu.
Mur, podobnie jak cały zespół klasztorny, jest wpisany do rejestru zabytków. - Przedstawiciel klasztoru konsultował się już z nami. Ojcowie muszą się pośpieszyć ze składaniem wniosków na dofinansowanie prac, bo kolejne terminy uciekają - radzi Halina Landecka, wojewódzki konserwator zabytków.