Dziś w sejmiku dojdzie do pierwszego w tym roku poważnego starcia rządzącej koalicji, w której pierwsze skrzypce gra SLD, z opozycją (LPR, PSL). Radni będą głosować nad udzieleniem absolutorium Zarządowi Województwa.
Koalicja będzie musiała zebrać 17 głosów w 33-osobowym sejmiku, żeby otrzymać absolutorium i spokojnie dalej rządzić. I już wiadomo, że zebranie takiej większości będzie bardzo trudne. Za udzieleniem absolutorium zagłosują na pewno radni SLD (7), Stowarzyszenia Lubelszczyzna (3 radnych z marszałkiem województwa) i najprawdopodobniej 2 byłych radnych klubu Samoobrony. Opozycja ma więcej głosów, przeciwko absolutorium będą głosować radni Ligi Polskich Rodzin (7), PSL (4), Samoobrony (2) i troje radnych niezrzeszonych. Nie wiadomo jeszcze, jak zachowa się kilku innych radnych (m.in. z SdPl).
– Głosowanie nad absolutorium będzie tylko próbą sił. Jeśli zarząd go nie otrzyma, po dwóch tygodniach musi się odbyć głosowanie nad odwołaniem marszałka i Zarządu Województwa. Wtedy okaże się, kto tak naprawdę wygra – mówi jeden z radnych sejmikowej opozycji.
Do odwołania marszałka potrzeba jednak już nie 17, tylko 20 głosów.