Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Zjeżdżalnia wodna, pomosty, wypożyczalnia sprzętu wodnego, odnowione pole namiotowe, domki kempingowe w stylu Dzikiego Zachodu
kompletna przebudowa Jagódki - takie rewelacje nad jeziorem Piaseczno zapowiada lubelski inwestor.
Niebawem firma Antar podpisze z gminą Ludwin umowę dzierżawy kompleksu nad jeziorem Piaseczno.
Prezes firmy, która chce tu zainwestować, mówi, że wie jak zorganizować profesjonalny ośrodek wypoczynkowy, bo nauczył się tego podczas pobytu w USA.
- Powstanie nowe pole namiotowe, amfiteatr i kino letnie. Wybudujemy kilka kompleksów sanitariatów. Bar Jagódka będzie całkowicie przebudowany i wzbogacony o salę konferencyjną. Nad wodą wybudujemy nowe pomosty, zjeżdżalnie - wprost do jeziora oraz wypożyczalnię sprzętu sportowego z kajakami, katamaranami oraz rowerami wodnymi - wylicza jednym tchem Jarosław Tarnasiewicz, prezes Antara.
To nie wszystkie inwestycje.
Wzdłuż ulicy dojazdowej do jeziora powstanie miasteczko w punktami usługowymi oraz gastronomicznymi w stylu Dzikiego Zachodu. W sąsiedztwie pola namiotowego urośnie kompleks nowoczesnych domków kempingowych, także w duchu zdobywców Teksasu.
Wójt gminy Ludwin, nie ukrywa zadowolenia. - Ośrodek wypoczynkowy nad Piasecznem był dla nas sporym ciężarem. Kilku poprzednich dzierżawców zrezygnowało z prowadzenia. Od dwóch lat gmina ma go na własnych barkach - mówi Zygmunt Ogórek, wójt Ludwina. - Na dodatek stan techniczny ośrodka o powierzchni ponad 9 hektarów jest opłakany. W tym roku prawdopodobnie sanepid nie zezwoliłby na uruchomienie Jagódki - dodaje Krystyna Florek, inspektor ds. mienia komunalnego w gminie Ludwin.
Tarnasiewicz widzi spore trudności w realizacji inwestycji, ale nie złamuje rąk - Musimy zbudować nową sieć wodociągową i kanalizacyjną oraz elektryczną, bo maja być tu alejki z oświetleniem. Na dodatek przy budowie nie możemy naruszyć istniejącego drzewostanu - martwi się Tarnasiewicz. - Pierwszą łopatę wbijemy już w czerwcu. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to całość oddamy do użytku za trzy lata - dodaje.
Prezes Tarnasiewicz zdradził nam także, że myśli nawet o sprowadzeniu ze Stanów kolejki dla twardzieli - byłby to pierwszy w kraju prawdziwy roller-caster.
Niebawem firma Antar podpisze z gminą Ludwin umowę dzierżawy kompleksu nad jeziorem Piaseczno.
Prezes firmy, która chce tu zainwestować, mówi, że wie jak zorganizować profesjonalny ośrodek wypoczynkowy, bo nauczył się tego podczas pobytu w USA.
- Powstanie nowe pole namiotowe, amfiteatr i kino letnie. Wybudujemy kilka kompleksów sanitariatów. Bar Jagódka będzie całkowicie przebudowany i wzbogacony o salę konferencyjną. Nad wodą wybudujemy nowe pomosty, zjeżdżalnie - wprost do jeziora oraz wypożyczalnię sprzętu sportowego z kajakami, katamaranami oraz rowerami wodnymi - wylicza jednym tchem Jarosław Tarnasiewicz, prezes Antara.
To nie wszystkie inwestycje.
Wzdłuż ulicy dojazdowej do jeziora powstanie miasteczko w punktami usługowymi oraz gastronomicznymi w stylu Dzikiego Zachodu. W sąsiedztwie pola namiotowego urośnie kompleks nowoczesnych domków kempingowych, także w duchu zdobywców Teksasu.
Wójt gminy Ludwin, nie ukrywa zadowolenia. - Ośrodek wypoczynkowy nad Piasecznem był dla nas sporym ciężarem. Kilku poprzednich dzierżawców zrezygnowało z prowadzenia. Od dwóch lat gmina ma go na własnych barkach - mówi Zygmunt Ogórek, wójt Ludwina. - Na dodatek stan techniczny ośrodka o powierzchni ponad 9 hektarów jest opłakany. W tym roku prawdopodobnie sanepid nie zezwoliłby na uruchomienie Jagódki - dodaje Krystyna Florek, inspektor ds. mienia komunalnego w gminie Ludwin.
Tarnasiewicz widzi spore trudności w realizacji inwestycji, ale nie złamuje rąk - Musimy zbudować nową sieć wodociągową i kanalizacyjną oraz elektryczną, bo maja być tu alejki z oświetleniem. Na dodatek przy budowie nie możemy naruszyć istniejącego drzewostanu - martwi się Tarnasiewicz. - Pierwszą łopatę wbijemy już w czerwcu. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to całość oddamy do użytku za trzy lata - dodaje.
Prezes Tarnasiewicz zdradził nam także, że myśli nawet o sprowadzeniu ze Stanów kolejki dla twardzieli - byłby to pierwszy w kraju prawdziwy roller-caster.
