Za kilka dni każdy przedsiębiorca będzie musiał zatrudnić specjalistę od ochrony przeciwpożarowej. Nasi strażacy mogą wyszkolić najwyżej kilkadziesiąt takich osób w miesiącu. Tymczasem na Lubelszczyźnie jest ponad 150 tysięcy firm!
Wszystko dlatego, że już 18 stycznia każdy przedsiębiorca zatrudniający nawet jedną osobę będzie musiał wyznaczyć pracownika do wykonywania czynności w zakresie ochrony przeciwpożarowej. To wymóg znowelizowanego kodeksu pracy, który przystosował w tym zakresie przepisy do unijnej dyrektywy.
- Telefony w sprawie szkoleń nie milkną od dwóch dni - mówi Ryszard Starko, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej. - Przyznam, że dla nas to totalna rewolucja.
Pierwsza grupa rozpocznie szkolenie w ośrodku przy Komendzie Wojewódzkiej PSP na przełomie stycznia i lutego. Potrwa dwa tygodnie. Grupa może liczyć najwyżej 30 osób. To oznacza, że w ciągu roku na Lubelszczyźnie wyszkoli się z ochrony przeciwpożarowej najwyżej 720 pracowników. Zaś z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w naszym regionie jest zarejestrowanych ponad 6 tys. średnich firm (od 10 do 49 pracowników) i aż 147 tys. małych, zatrudniających do 9 pracowników.
- 147 tysięcy?! To w ogóle nie wchodzi w rachubę! Nawet te 720 stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania - nie kryje Starko. - Przecież my musimy szkolić przede wszystkim swoich ludzi.
Problem mają nie tylko strażacy. Inspekcja pracy do końca nie wie, w jaki sposób respektować nowy przepis. - Są jeszcze pewne niejasności - przyznaje Krzysztof Sudoł, z-ca okręgowego inspektora pracy w Lublinie. - Czekamy na szczegółowe wytyczne. Dlatego w najbliższych 3 miesiącach będziemy tylko wskazywać pracodawcom do czego są zobowiązani, jeszcze bez karania.
A kary będą niemałe: mandat do 2 tys. zł lub 5 tys. w przypadku recydywy, a nawet znacznie więcej, gdy sprawa trafi do sądu. Szkolenie też nie jest tanie. W Lublinie kosztuje ok. 1100 zł. - W czasach, gdy przedsiębiorcy balansują na granicy opłacalności i tną koszty, serwuje się im taki wydatek - oburza się Irena Szafrańska, członek Lubelskiej Loży Business Centre Club. - To dobijanie przedsiębiorczości.
Wczoraj sprawą zajął się Janusz Palikot, szef komisji Przyjazne Państwo. - W przyszłą środę komisja przedstawi projekt nowelizacji tej ustawy - zapowiedział.