Andrzej Sadło po raz drugi grał w niedzielę rolę Jezusa Chrystua w Misterium Męki Pańskiej w Świerszczowie koło Łęcznej. Coroczna inscenizacja odbyła się już po raz ósmy, jak zawsze w Niedzielę Palmową.
– Misterium to dla nas wielkie przeżycie duchowe. Forma rekolekcji i zwieńczenie 40-dniowego postu – mówi Andrzej Sadło. – To jednocześnie wielkie emocje nie tylko dla setki aktorów, ale także widzów. Zdarza się że, gdy Jezus upada, ludzie płaczą – dodaje Sadło.
W misterium bierze udział co ósmy parafianin ze Świerszczowa.
– W misterium w postaci wcielają się reprezentanci kilku pokoleń. Mój syn Jakub zaczął grać gdy miał 4 lata, teraz ma 9 – mówi Barbara Uzarek, sołtys w Świerszczowie, odpowiadająca tym razem za zaplecze przedstawienia.
Najstarszy aktor, 75-letni Jan Gregorczuk gra Szymona Cyrenejczyka. – Od samego początku jestem Szymonem. Nikt nigdy nie musi mnie namawiać do udziału w misterium. To jest dla nas wielkie przeżycie, a będą występować dopóki mi sił starczy– kończy Jan Gregorczuk.
Zobacz zdjęcia z misterium w Świerszczowie