Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Muzeum Zamoyskich w Kozłówce (Jacek Świerczyński)
Pałac Zamoyskich w Kozłówce był w ubiegłym roku najbardziej obleganym muzeum w naszym regionie. Chętnie odwiedzany były też lubelski Zamek i Majdanek. Ale nawet wszystkie trzy razem nie mogą się pochwalić taką popularnością jak Muzeum Powstania Warszawskiego czy Auschwitz-Birkenau.
W 2011 roku muzeum w Kozłówce odwiedziło ok. 200 tys. osób, w tym m.in. pierwsza dama Anna Komorowska.
– Frekwencja była nieco niższa niż rok wcześniej – przyznaje Grażyna Antoniuk z Muzeum Zamoyskich. Spadek liczby zwiedzających tłumaczy kryzysem. – Generalnie, w całej kulturze z tego powodu spadła frekwencja– przekonuje Antoniuk. – U nas było to widać zwłaszcza w pierwszej połowie roku. Na szczęście, miesiące letnie były już lepsze.
Mniej osób zwiedziło też lubelski Zamek. – W 2011 r. odwiedziło nas 166 tys. 859 osób, a rok wcześniej ok. 172 tys. osób – wylicza Grażyna Jakimińska, wicedyrektor Muzeum Lubelskiego.
Tutaj powody niższej frekwencji były inne. – W ubiegłym roku z powodu remontu część naszych ekspozycji była zamknięta – tłumaczy Jakimińska. – Poza tym, w 2010 r. mieliśmy wystawę grunwaldzką (z "Bitwą pod Grunwaldem” autorstwa Popiela i Rozwadowskiego – red.), która przyciągnęła wiele osób.
Trzecie na liście najpopularniejszych muzeów w naszym regionie jest Państwowe Muzeum na Majdanku. W 2011 r. odwiedziło je ok. 120 tys. osób. Prawie połowa z nich to turyści z zagranicy – głównie z Izraela.
– Frekwencja była nieco niższa niż rok wcześniej – przyznaje Grażyna Antoniuk z Muzeum Zamoyskich. Spadek liczby zwiedzających tłumaczy kryzysem. – Generalnie, w całej kulturze z tego powodu spadła frekwencja– przekonuje Antoniuk. – U nas było to widać zwłaszcza w pierwszej połowie roku. Na szczęście, miesiące letnie były już lepsze.
Mniej osób zwiedziło też lubelski Zamek. – W 2011 r. odwiedziło nas 166 tys. 859 osób, a rok wcześniej ok. 172 tys. osób – wylicza Grażyna Jakimińska, wicedyrektor Muzeum Lubelskiego.
Tutaj powody niższej frekwencji były inne. – W ubiegłym roku z powodu remontu część naszych ekspozycji była zamknięta – tłumaczy Jakimińska. – Poza tym, w 2010 r. mieliśmy wystawę grunwaldzką (z "Bitwą pod Grunwaldem” autorstwa Popiela i Rozwadowskiego – red.), która przyciągnęła wiele osób.
Trzecie na liście najpopularniejszych muzeów w naszym regionie jest Państwowe Muzeum na Majdanku. W 2011 r. odwiedziło je ok. 120 tys. osób. Prawie połowa z nich to turyści z zagranicy – głównie z Izraela.
Z kolei do Muzeum Wsi Lubelskiej zajrzało ok. 70 tys. osób, również mniej niż rok wcześniej.
– Po pierwsze dlatego, że społeczeństwo ubożeje – usłyszeliśmy w skansenie. – Po drugie ze względu na pogodę. W naszym przypadku warunki atmosferyczne odgrywają kluczową rolę. A w zeszłym roku ta nie zawsze nam sprzyjała.
Ani na pogodę, ani na kryzys nie narzekają za to inne muzea w kraju. Niektóre w ub. roku pobiły rekordy frekwencji.
Muzeum Powstania Warszawskiego odwiedziło prawie 590 tys. osób – o 100 tys. więcej niż rok wcześniej. Ale w ciągu 2011 r. muzeum zorganizowało ponad 1200 lekcji, 100 warsztatów dla dzieci, 35 wykładów, 16 koncertów, a także gry miejskie, wycieczki rowerowe i spektakle teatralne.
Rekordowa liczba 1 miliona 405 tysięcy osób odwiedziło w 2011 r. tereny byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Wzrosła zwłaszcza liczba młodych zwiedzających, których w porównaniu z poprzednim rokiem było o ponad 150 tys. więcej.
Z kolei o 45 proc. w porównaniu z wcześniejszym rokiem wzrosła liczba osób, które odwiedziły wszystkie oddziały Muzeum Narodowego w Krakowie. W 2011 r. liczba turystów sięgnęła tu 625 tys.
A na świecie…
Słynny paryski Luwr jest najczęściej odwiedzanym muzeum na świecie. W 2011 r. jego próg przekroczyło 8,8 milionów ludzi, o 5 proc. więcej niż w 2010 r. Kolejne miejsca zajęły British Museum (5,8 mln) oraz New York's Metropolitan Museum of Art (5,2 mln).
– Po pierwsze dlatego, że społeczeństwo ubożeje – usłyszeliśmy w skansenie. – Po drugie ze względu na pogodę. W naszym przypadku warunki atmosferyczne odgrywają kluczową rolę. A w zeszłym roku ta nie zawsze nam sprzyjała.
Ani na pogodę, ani na kryzys nie narzekają za to inne muzea w kraju. Niektóre w ub. roku pobiły rekordy frekwencji.
Muzeum Powstania Warszawskiego odwiedziło prawie 590 tys. osób – o 100 tys. więcej niż rok wcześniej. Ale w ciągu 2011 r. muzeum zorganizowało ponad 1200 lekcji, 100 warsztatów dla dzieci, 35 wykładów, 16 koncertów, a także gry miejskie, wycieczki rowerowe i spektakle teatralne.
Rekordowa liczba 1 miliona 405 tysięcy osób odwiedziło w 2011 r. tereny byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Wzrosła zwłaszcza liczba młodych zwiedzających, których w porównaniu z poprzednim rokiem było o ponad 150 tys. więcej.
Z kolei o 45 proc. w porównaniu z wcześniejszym rokiem wzrosła liczba osób, które odwiedziły wszystkie oddziały Muzeum Narodowego w Krakowie. W 2011 r. liczba turystów sięgnęła tu 625 tys.
A na świecie…
Słynny paryski Luwr jest najczęściej odwiedzanym muzeum na świecie. W 2011 r. jego próg przekroczyło 8,8 milionów ludzi, o 5 proc. więcej niż w 2010 r. Kolejne miejsca zajęły British Museum (5,8 mln) oraz New York's Metropolitan Museum of Art (5,2 mln).
