63 nastolatków uczy się, by w przyszłości zostać górnikiem. Na pierwszą klasową wycieczkę wybiorą się do... kopalni.
Miasto górnicze dopiero teraz ma szkołę, która uczy młodzież z myślą o potrzebach jednego z największych pracodawców na Lubelszczyźnie – Lubelskiego Węgla „Bogdanka” SA.
Paweł, Kamil Kowalik i Ryszard Haniewicz – rocznik 1989 – są jednymi spośród 63 szczęściarzy, którzy dostali się do Technikum Górniczego w Łęcznej. Szczęściarzy, bo tak się w mieście mówi o tych, którzy się tam zakwalifikowali.
– Ta szkoła daje nam jakąś perspektywę na przyszłość. Miejsce pracy. A to jest bardzo ważne – nie kryje Kamil Kowalik, który po technikum, już jako technik górnictwa podziemnego, planuje studiować na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Podobnie myślą jego koledzy, choć jeszcze się spierają, czy wybiorą studia dzienne czy zaoczne. – Chcę zacząć własne życie – mówi Ryszard Haniewicz, który nie chce, by długo utrzymywali go rodzice. Ale to perspektywa roku 2009.
Na razie dbają o kondycję, bo górnicy przecież muszą mieć nienaganne zdrowie. Kamil codziennie gra w piłkę nożną, Paweł trenuje krav-magę, a Rysiek siatkówkę.
Uczniowie technikum to w większości dzieci górników, którzy powoli przechodzą na emeryturę, zwalniając miejsca młodszemu pokoleniu. W ciągu najbliższych 5–6 lat, trwać będą nabory od kopalni w Bogdance. Najpierw na stanowiska pod ziemią. Z tych ludzi najlepsi i już wykształceni zasilą kadrę kierowniczą. Kopalnia ciągle się rozwija.
Po piętrze oddzielonym kratą od głośnej młodzieży Gimnazjum nr 2 przy ul. Bogdanowicza, krążą przyszli górnicy z Łęcznej, Puchaczowa, Milejowa, Ludwina, Cycowa, Sosnowicy, Uścimowa, Wierzbicy.
Początki lokalowe są skromne – dwie sale lekcyjne oraz pracownia komputerowa. Za to nowych mebli i nowoczesnych komputerów można młodym górnikom pozazdrościć. Remont i wyposażenie pochłonęły ponad 80 tys. zł. Koszty pokryło Starostwo Powiatowe.
Technikum w przyszłym roku przejmuje kolejne pomieszczenia od gimnazjum i naukę rozpocznie młodzież już w trzech klasach.
– To elita – nie kryje dumy Waldemar Kolanowski, dyrektor Zespołu Szkół w Ludwinie, a jednocześnie łęczyńskiego technikum. – Ze 165 osób, które były zainteresowane nauką zostały 63. Dyrektor żartuje, że gdyby dziś zwieźć pierwszoklasistów pod ziemię, to część by się pewnie wycofała. Oswajanie z kopalnią będzie stopniowe. W tym roku zorganizowana zostanie wycieczka.
– Szkoła ma przygotowywać do pracy w zawodach górniczych: elektryków, mechaników, górników. To szkolenie ma odpowiadać wymogom współczesnego górnictwa, a nie przebiegać według XIX-wiecznych wzorców – mówi Mirosław Taras, rzecznik prasowy Lubelskiego Węgla „Bogdanka” SA. – Jeżeli placówka podpisze z nami umowę, to w kopalni będą odbywać się praktyki, a to będzie gwarantem nowoczesnego szkolenia.