Dzisiaj dzieci ze Szkoły Podstawowej w Warszawiakach, w gminie Niedrzwica Duża, miały dostać mikołajkowe paczki. Nocą do szkoły dostali się włamywacze i wszystkie prezenty ukradli.
Było tam 46 paczek z prezentami dla każdego dziecka uczęszczającego do szkoły. Zapłacili za nie rodzice. Uczniowie mieli je dostać 6 grudnia. Złodzieje zabrali wszystkie. Zostały tylko resztki jednej, która się rozdarła.
- Przecież takie paczki dla dzieci maja wartość nie tylko materialną – mówi zbulwersowany Marek Peciak, dyrektor SP w Warszawiakach. – Na naszym terenie mieszkają ludzie niezasobni. Paczki były przeznaczone dla ich dzieci.
Włamywaczy musiało być kilku. Udało im się wynieść ze szkoły również ciężką metalowa szafę. Przenieśli ją do pobliskiego lasu. Dostali się do środka. Zabrali szkolnego laptopa. Prawdopodobnie spodziewali się większego łupu i z zemsty podpalili szkolne dokumenty m.in. arkusze uczniów. Teraz szkoła będzie musiała je odtworzyć.
Złodziei szuka policja. - Funkcjonariusze zabezpieczali ślady na miejscu włamania – mówi Andrzej Fijołek, z KWP w Lublinie. – Znaleźli wyniesioną przez złodziei metalową szafę.
Dzisiaj w pomieszczeniach, do których złodzieje weszli, nauczyciele prowadzili lekcje. Uczniowie żadnych paczek nie dostali.
- Obiecałem im, że postaram się zdobyć środki i paczki kupić – mówi dyrektor Peciak.