Grupa ekspertów powinna ustalić, czy lotnisko w Świdniku w ogóle może powstać - domaga się Edward Wojtas, świeżo upieczony poseł z PSL.
- Nie ma innej lokalizacji lotniska niż Niedźwiada. Świdnik to pomyłka, nie ma najmniejszych szans na realizację - nie owija w bawełnę Marian Starownik, starosta lubartowski (PSL). - Nie będziemy przeszkadzać, ale patrząc na piętrzące się trudności to nierealna inwestycja - dodaje Edward Wojtas, były marszałek województwa lubelskiego.
Ludowcy od lat forsowali budowę regionalnego portu w podlubartowskiej Niedźwiadzie. W styczniu tego roku dyskusje ucięła decyzja nowego Zarządu Województwa o powstaniu lotniska w Świdniku. Inwestycję wpisano do Regionalnego Programu Operacyjnego. - To racjonalna i słuszna decyzja, pod którą podpisały się władze województwa i rząd. I nie ma o czym dyskutować - ucina Jacek Sobczak, wicemarszałek województwa.
Jednak powrót PSL na polityczną scenę i plany utworzenia koalicji z PO uaktywniły zwolenników Niedźwiady. - Będę domagał się powołania grupy ekspertów, która ustali, czy lotnisko w Świdniku nie powstaje na obszarze górniczym. Tylko fachowcy mogą zdecydować, czy inwestycja może powstać w tym miejscu - uważa Wojtas. I dodaje. - Zresztą jedno lotnisko nie przeszkadza drugiemu, Niedźwiada może być budowana w innym trybie, w dłuższej perspektywie.
Władze Portu Lotniczego Lublin nie pozostają dłużne. Na stronie internetowej spółki pojawiła się informacja o "fałszywkach PSL”. - Mamy dość szkalowania, przeszkadzania i destrukcyjnego działania ludowców - mówi Piotr Jankowski, rzecznik PLL. - Rozmawiamy z prawnikami i rozważamy możliwość wystąpienia na drogę sądową.
Rzecz dotyczy informacji, które pojawiły się w wyborczych ogłoszeniach partii. PSL twierdziło w nich, że pas startowy powstanie "wprost na otworach eksploatacyjnych gazu ziemnego”. W rzeczywistości odwierty znajdują się kilkaset metrów dalej. - To nie pierwszy wybryk ludowców. Wystarczy przypomnieć klepsydrę świdnickiego lotniska przysłaną do nas przez pana Starownika. Agresja tych panów przestaje być śmieszna - dodaje Jankowski.