Udawanie policjanta jest nielegalne, co nie znaczy, że ze zdobyciem munduru i ekwipunku jest jakikolwiek problem.
- Czy tego koguta policyjnego można kupić? - pytają klienci w chełmskim EMPiK-u na widok niebieskiej lampy umieszczonej na wystawie. Okazuje się, że koguta można nawet dostać. To dodatek do zestawu płyt DVD z serialem "13 posterunek”.
- Komplet w cenie 111 złotych mamy w sprzedaży od kilkunastu dni - mówi jedna z ekspedientek. - Muszę przyznać, że na razie słabo się sprzedaje. Gdyby koguty były do kupienia oddzielnie, to pewnie już dawno nie byłoby po nich śladu.
Sama lampa jest jak najbardziej prawdziwa i - co ważne - działa. Można ją podłączyć do zapalniczki samochodowej. Ma nawet magnes do przymocowania na dachu. Aż się prosi, by z niej skorzystać.
Dystrybutor zestawu z gadżetem nie ma sobie nic do zarzucenia. - Na opakowaniu jest informacja, że kodeks drogowy zabrania używania takich lamp na drodze - mówi Iwo Orzełek, dyrektor marketingu w Mayflay. - Zdajemy się na rozsądek naszych klientów. Pudełko z płytami ma wygląd policyjnej nyski, więc koguta też nie powinno na nim zabraknąć. Nasza firma specjalizuje się właśnie w takich niestandardowych rozwiązaniach.
Okazuje się, że bez większych problemów można kupić też umundurowanie i rynsztunek policjanta. Wystarczy odwiedzić aukcje na internetowym portalu allegro.pl.
Pałkę policyjną dostaniemy tam za niecałe 30 zł. W zbliżonej cenie jest koszula z pagonami i czarny T-shirt z napisem "policja”. Auto z pewnością się zatrzyma, jeżeli fałszywy policjant pomacha kierowcy lizakiem (kosztuje jedyne 28 zł). Legitymować można przy użyciu odznaki policyjnej (300 zł). Prawdziwe kajdanki są do nabycia za 100 zł.
Ceny mundurów zaczynają się od 27 zł. Sprzedawca jednego z nich zapewnia, że był noszony tylko kilka dni. Do pełnego wyposażenia dodajemy mandatownik za 30 zł i kaburę na broń za 50 zł. Z takim rynsztunkiem policyjny przebieraniec może śmiało uchodzić za stróża prawa.
Jednak używanie policyjnego koguta, a tym bardziej udawanie funkcjonariusza, jest karalne. - Za podszywanie się pod policjanta grozi nawet rok więzienia - mówi Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji. - Z kolei używanie koguta policyjnego również może narazić na sankcje prawne. Radziłabym nawet nie wozić go w samochodzie, a już na pewno nie włączać. Można narazić się na nieprzyjemności, gdy podczas rutynowej kontroli policjanci zaczną dociekać, skąd go mamy i do czego używamy.