Policjanci zauważyli dziwną parę tuż po północy ze środy na czwartek na ul. Lubelskiej przy wyjeździe z Lubartowa. Samochód Vojager zmierzał w kierunku Lublina. Po przebadaniu kierowców okazało się, że Artur B. ma ponad dwa promile alkoholu, a kobieta blisko 0,7 promila. Trudno przypuszczać, że mężczyzna uczył dziewczynę prowadzić, bo oboje mają prawa jazdy. A właściwie mieli, bo zabezpieczyła je już policja.
- Obojgu zostanie postawiony zarzut kierowania samochodem pod wpływem alkoholu - zapowiada Dionizy Kuchta, komendant powiatowy policji w Lubartowie.
Sprawa ma precedensowy charakter i policja zastanawia się jeszcze, czy dodatkowo nie pociągnąć kierowców do odpowiedzialności za stworzenie zagrożenia na drodze. (er)