Mogli się wychłodzić na śmierć. Ale obaj żyją. Powinni za to podziękować dzielnym biłgorajskim policjantom. Dziś nad ranem 51-latek z Aleksandrowa spał sobie jak niemowlę w okolicach Urzędu Gminy w Biłgoraju.
O szczęściu może mówić także 57-letni mieszkaniec wsi Jedlinki (gm. Potok Górny).
O pomoc dla niego poprosił anonimowy informator. Policjanci znaleźli nietrzeźwego śpiocha, po czym bezpiecznie przetransportowali go do domu. (ak)