Podejrzany o brutalne pobicie nastolatka policjant z Tomaszowa Lubelskiego nadal będzie przebywał w areszcie. Tak zadecydował wczoraj Sąd Okręgowy w Zamościu.
Zastosowanie tymczasowego aresztu wobec sierżanta Krzysztofa A. zaskarżył jego obrońca. Zaproponował, aby sąd zamienił areszt na dozór policyjny, z niewielkim poręczeniem majątkowym i zakazem opuszczania kraju. Podnosił, że policjant jest jedynym żywicielem rodziny. Sąd Okręgowy w Zamościu nie znalazł podstaw do zmiany środka zapobiegawczego wobec podejrzanego.
Przypomnijmy. Krzysztof A. trafił do aresztu w Wigilię. Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie Lub. zarzuciła mu pobicie na komendzie 19-latka, podejrzewanego o kradzież radioodtwarzacza. Chłopak trafił do szpitala, gdzie usunięto mu śledzionę. Jeżeli potwierdzą się zarzuty, funkcjonariusz może powędrować za kratki nawet na 10 lat.
Poszkodowany 19-latek z gminy Krasnobród spędził w szpitalu 13 dni. W poniedziałek wrócił do domu.