Tylko w Lublinie żyje ponad 300 bezdomnych. W Puławach jest 20 takich osób, jedna przebywa w hospicjum. Z kolei w Lubartowie żyje mężczyzna, który nie ma dachu nad głową od 20 lat.
W Lublinie osób bez domu jest najwięcej. W noclegowniach i schroniskach jak też miejscach gdzie gromadzą się te osoby – altanki, pustostany przeprowadzono w sumie 307 ankiet.
W Puławach na rozmowę zgodziło się 20 bezdomnych. – 98 procent z nich to mężczyźni. W większości powyżej 60. roku życia, mamy też kilka osób po 70-tce – mówi Robert Klimek, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Puławach. – Wśród tej grupy są też dwie osoby w wieku 30 lat.
W Puławach bezdomni najczęściej gromadzą się w altankach. – Mamy też w mieście dwa pustostany do rozbiórki, gdzie można spotkać takie osoby – dodaje Klimek. – Poza tym osoby, które wyszły z bezdomności użyczają im też pomieszczenia, gdzie bezdomni śpią. Jedna osoba bezdomna z naszego terenu przebywa w hospicjum.
W Lubartowie jest 9 bezdomnych – pięciu mieszka u znajomych, pozostali na klatce schodowej, altance, budynku gospodarczym. Policzył ich Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, gdyż takie osoby korzystają z jego pomocy.
–Średnio bezdomnymi są od 9 lat – mówi Anna Bielińska, sekretarz miasta Lubartowa.
Najdłużej bezdomnym jest mężczyzna, który nie ma dachu nad głową od 20 lat, najkrócej – od ośmiu miesięcy.
Bezdomnych miała liczyć też policja. – Podczas patrolowania nie spotkaliśmy takich osób – wyjaśnia Grzegorz Paśnik, z lubartowskiej policji.
Podobna sytuacja była też w Krasnymstawie. – Mamy kilka osób bezdomnych, ale podczas liczenia przebywały one w noclegowniach – tłumaczy Marzena Skiba z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
Ogólną liczbę osób bezdomnych w Lubelskiem poznamy na przełomie lutego i marca. – Zebrane informacje dopiero zaczynają do urzędu spływać – tłumaczy Kamil Smerdel, rzecznik wojewody lubelskiego.
Według szacunków na terenie województwa lubelskiego przebywa ok. tysiąca bezdomnych. Najwięcej w dużych miastach – Lublinie, Zamościu, Chełmie i Białej Podlaskiej.