Porzucił psa i odjechał. Wczoraj usłyszał zarzuty. Grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności albo do roku więzienia.
Świadek, przekonany, że doszło do porzucenia zwierzęcia, pojechał za polonezem, spisał jego numery rejestracyjne i powiadomił policję.
Psem mieszańcem zaopiekowali się pracownicy schroniska dla zwierząt. Policjanci bez trudu odnaleźli właściciela czworonoga. Okazał się nim 56-letni mieszkaniec gm. Piaski.
Mężczyzna usłyszał zarzut z ustawy o ochronie zwierząt. Grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.