Pięciu posłów Prawa i Sprawiedliwości próbowało szczęścia w wyborach samorządowych. I tylko jeden – Wojciech Żukowski, który wygrał w Tomaszowie Lubelskim – odniósł sukces w walce o fotele prezydentów i burmistrzów.
W Białej Podlaskiej pojedynek z Andrzejem Czapskim (Akcja Samorządowa) przegrał poseł Adam Abramowicz, który zdobył 42,63 proc. głosów. W Rykach Jerzy Gąska (Gminne Porozumienie Samorządowe w Rykach) zebrał 54,62 proc. i wygrał z posłem Jarosławem Żaczkiem z Prawa i Sprawiedliwości.
Jerzy Rębek przegrał w Radzyniu Podlaskim. To gorzka pigułka do przełknięcia, bo Witold Kowalczyk (Forum Samorządowe Radzynia) pokonał go zaledwie 44 głosami. – Ja bym się wstrzymał z komentarzem, bo jeszcze ważę pewne myśli – mówi Rębek. Czy rozważa protest wyborczy, który może doprowadzić do ponownego przeliczenia głosów? – Dobrze pan przewiduje. We wtorek wszystko ogłoszę.
– Ponowne przeliczenie głosów może nakazać sąd, jeśli uzna argumenty przytoczone w proteście wyborczym – przypomina Beata Tokaj, dyrektor Zespołu Prawnego i Organizacji Wyborów w Państwowej Komisji Wyborczej.
Spośród kandydujących posłów PiS toast mógł wznieść tylko były wojewoda Wojciech Żukowski – wygrał w Tomaszowie Lubelskim. Uzyskał poparcie 62,56 proc. wyborców i pokonał konkurenta z PO.
– Jestem dumny z uznania wyborców, szkoda że kolegom się nie udało. W innych województwach koledzy posłowie też nie odnieśli sukcesu. Mam nadzieję, że wyborcy docenili nie tylko szyld, pod którym startowałem, ale i to, że zawsze starałem się im pomagać – mówi Żukowski.
Żukowskiego zastąpi w Sejmie Henryk Młynarczyk z Krasnegostawu (był posłem w kadencji 2005–2007).
Do Sejmu nie wejdzie Krzysztof Podkański, były radny miejski z Lublina. Szykował się, żeby zastąpić Sprawkę lub Żaczka.