Mają być pieniądze na koncepcję obwodnicy Kołbieli oraz dokumentację remontu linii kolejowej z Lublina do Warszawy.
Tymczasem dwa tygodnie wcześniej powstał Lubelski Zespół Parlamentarny. Opozycja grzmiała, że był to pierwszy test, ile taki zespół może zdziałać dla regionu. Koalicja tłumaczyła, że było za późno, żeby skutecznie zabiegać o zmianę budżetu.
Tym razem ma być inaczej. Rząd przygotował projekt budżetu i teraz pracują nad nim posłowie z sejmowej komisji finansów publicznych.
– Jeśli po pracach komisji okaże się, że nie ma pieniędzy na np. dokumentację techniczną remontu linii kolejowej nr 7 Warszawa–Lublin–Dorohusk, to taką poprawkę powinien zgłosić nasz zespół parlamentarny – deklaruje Piotr Szeliga z Solidarnej Polski.
Genowefa Tokarska (PSL), wiceprzewodnicząca Lubelskiego Zespołu Parlamentarnego i członkini komisji finansów: – Nie wiedzieliśmy, czy składać poprawkę w sprawie Kołbieli, ale mam informację, że będzie 1,2 mln zł na dokończenie koncepcji programowej obwodnicy (budowa miałaby ruszyć w 2015 r. – red.). Mamy też obietnicę ok. 35 mln zł na dokumentację remontu linii kolejowej do Warszawy. Z gotową dokumentacją o wiele łatwiej starać się o pieniądze na budowę – podkreśla.
– Na najbliższym posiedzeniu zespołu będę domagał się informacji, ile realnie pieniędzy i na co dostanie nasz region – zapowiada natomiast Michał Kabaciński, poseł Ruchu Palikota.
W październiku Kabaciński chciał, żeby zespół zgłosił poprawkę do budżetu z zapisem 200 mln zł na budowę obwodnicy Kołbieli.
Już teraz wiadomo, że pieniędzy w 2013 roku na inwestycje będzie mało. Rząd np. chce obciąć o połowę dotacje na program "schetynówek”. Zamiast obiecanych 74,9 mln zł samorządy z naszego województwa mają dostać na remonty lokalnych dróg tylko 37,4 mln zł.
– Wspólnie z kolegami z Platformy szukamy pieniędzy, żeby zwiększyć pule na "schetynówki”. Może uda się uzbierać – mówi Tokarska.