Proponował spowiedź przez Internet, formułował pytania, wyznaczał pokutę, a żałującym za grzechy zalecał wydrukowanie hostii na papierze ryżowym.
Za obrazę uczuć religijnych za pośrednictwem Internetu na ławę oskarżonych trafił Radosław R., informatyk z Chełma, pracujący obecnie w Krakowie.
Na bluźniercę poskarżyła się prokuratorom dwójka bialskich katolików: Andrzej Czyżewski i Danuta Kuzko. Zarzucili informatykowi, że od lutego do października ub.r. na swoich stronach internetowych parodiował spowiedź i komunię świętą. Kiedy prokuratura rejonowa umorzyła sprawę ze względu na niewielką szkodliwość społeczną czynu, odwołali się do okręgowej. A ta doprowadziła dowcipnisia do sądu. Wczoraj odbyła się pierwsza rozprawa.
- Spowiedź jest dla nas katolików sakramentem. Podobnie jak i eucharystia. Z tego nie można robić parodii - argumentował Czyżewski, bialski informatyk.
Radosław R. zlikwidował stronę, kiedy zainteresowała się nim policja. Wczoraj jego obrońca Jan Chmielewski usiłował przekonać sąd, że sprawa jest błaha. Wystąpił o umorzenie postępowania
ze względu na brak znamion czynu zabronionego. Twierdził, że w grę wchodziła tylko kreacja.
- Jestem katolikiem. Chodzę do spowiedzi przy konfesjonale, nie on-line. Nikogo nie chciałem obrażać - powiedział oskarżony. - Jestem zaskoczony, że trafiłam przed sąd.
Liczę na uniewinnienie.Wyrok będzie ogłoszony 5 marca. (pim)