Puławski sąd aresztował w piątek kierowcę ciągnika, który zderzył się z motocyklistą, a potem przed dwa kilometry ciągnął jego ciało. Mężczyzna utrzymuje, że nie zauważył, że doszło do wypadku.
Traktor z podczepionym ładowaczem chwytakowym zderzył się z motocyklistą w środę przed godziną 21. w Garbowie II. Ciało motocyklisty zaczepiło o chwytak. Traktor jechał z nim jeszcze ponad dwa kilometry.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że traktorzysta chciał skręcić w lewo. Wówczas zderzył się z jadącym z przeciwka motocyklem.
Kierowca ciągnika miał 0,6 promila alkoholu w organizmie. Na przesłuchaniu powiedział, że nie zauważył, że doszło do zderzenia z motocyklem.
- Te tłumaczenia uznajemy za niewiarygodne, powinien odczuć siłę zderzenia – dodaje prokurator Lenard.
W piątek po południu Sąd Rejonowy w Puławach zdecydował o aresztowaniu traktorzysty. Zastrzegł jednak, że mężczyzna będzie mógł wyjść na wolność jeśli wciągu siedmiu dni wpłaci 50 tys. zł poręczenia.
Więcej o wypadku: Wypadek w Garbowie: Traktor ciągnął motocyklistę przez dwa kilometry