W wielu przedszkolach wydano więcej kart niż jest miejsc. A to dopiero pierwsze dni zapisów. W Świdniku nabór potrwa do 18 marca, w Opolu Lubelskim do 22 kwietnia.
Choć nabór zaczął się 1 marca, w Przedszkolu nr 7 w Świdniku listy są już pełne. To jedyna placówka w południowej części miasta, tuż obok rozrastających się osiedli Brzeziny I i Brzeziny II. Mieszkają tam młode rodziny z małymi dziećmi.
– Rozdaliśmy już 90 kart, a możemy przyjąć 25 nowych dzieci. Nie robimy naboru dla 4- i 5-latków – podkreśla Mariola Krasowska, nauczycielka Przedszkola nr 7 w Świdniku.
Podobna sytuacja jest w innych przedszkolach. – W oddziale żłobkowym mamy 12 wolnych miejsc, a wydaliśmy już 40 kart. W przedszkolu jest podobna sytuacja. W pierwszej kolejności będziemy przyjmować 5- i 6-latki. Niektóre trzylatki na pewno odejdą z kwitkiem – mówi Lucyna Czułczyńska, dyrektor Przedszkola nr 2 w Świdniku.
Tym razem nabór w Świdniku trwa do 18 marca, a nie do końca miesiąca, jak rok temu. – Chodziło nam o to, by rodzice wcześniej wiedzieli, czy ich dziecko dostanie się do przedszkola. Chcemy też wyłapać tzw. sztuczny tłok, bo niektórzy zapisują swoje pociechy do kilku placówek – podkreśla Anna Waszczuk Listowska, naczelnik Wydziału Oświaty i Spraw Społecznych w UM Świdnik.
Do Przedszkola nr 4 w Kraśniku może być przyjętych 125 maluchów. – Wydaliśmy już 80 proc. kart – wyjaśnia Alicja Czerwiak, dyrektorka placówki. Zapewnia, że wszystkie dzieci uda się pomieścić.
W Opolu Lubelskim nabór potrwa do 22 kwietnia. – Mamy 35 miejsc w żłobku i 143 w przedszkolu. Co roku jest mniej miejsc niż zgłoszeń. Już wydaliśmy ponad 100 kart – podkreśla Marta Bacańska, dyr. miejskiego przedszkola i żłobka.
– Dzieci, które zostaną przyjęte, mogą liczyć na bezpłatne dodatkowe zajęcia taneczne, teatralne, rytmiki i naukę języka angielskiego, bo realizujemy unijny projekt.