Ranking został przygotowany na zlecenie tygodnika samorządowego Wspólnota i opublikowany w październikowym numerze. Uwzględniono w nim wydatki
na rozbudowę bądź modernizację infrastruktury technicznej (wodociągi, kanalizacja, drogi itp.) Pominięto nakłady na sferę społeczną np. budowę szkół, domów pomocy społecznej, szpitali itp. Dlaczego tak? Bo infrastruktura wiąże się z poprawą atrakcyjności inwestycyjnej. - Firma szybciej zainwestuje w gminie, jeśli będzie dobra droga dojazdowa niż działający szpital - tłumaczą autorzy rankingu.
Najlepiej wypadł Puchaczów, który znalazł się wśród gmin wiejskich na 19 pozycji (wcześniej był na 35) z wydatkami 711 zł na osobę. Ale teraz nie już tak dobrze. - Kopalnia "Bogdanka” płaciła nam podatki, a teraz, "dzięki” wyrokowi NSA nie musi. Mieliśmy więc dużo inwestycji. Zbudowaliśmy m.in. kanalizację sanitarną w kilku wsiach, salę gimnastyczną w Puchaczowie i Ostrówku - mówi Marian Stadnik, zastępca puchaczowskiego wójta.
Zaskoczeniem była 16 pozycja Białej Podlaskiej w grupie miast
na prawach powiatu. Wydatki
na 1 osobę nie były imponujące, gdyż wynosiły 195 zł, ale były lepsze niż innych miast regionu. Chełm zajął 25 miejsce, a Zamość 42. - Nie baliśmy się pożyczek i obligacji - uzasadnia Andrzej Czapski, bialski prezydent.
W grupie małych miast nieźle wypadł Tarnogród, który zajął
co prawda 56 miejsce, ale z wydatkami 301 zł. - Prawie
w 95 proc. zakończyliśmy kanalizację miasta. Budowaliśmy też drogi - mówi Antoni Gruszka, sekretarz Tarnogrodu.
W grupie osiemnastu miast wojewódzkich Lublin był 15 (176 zł na 1 mieszkańca). Wśród 50 miast powiatowych pojawiło się jedno nasze - Puławy na 33 miejscu (wcześniej było na 16). Z rankingu wynika też, że powiaty niemal
nie inwestują.