Pies wpadł do niezabezpieczonej, 11-metrowej studni w Romanówce, nieopodal Wojciechowa. Zwierzę spędziło tam blisko tydzień.
Ta zaś zorganizowała dzisiaj akcję ratunkową. Z pomocą pospieszyła specjalistyczna ekipa alpinistów z firmy "Alpic". Podczas akcji zwierzę zachowywało się przyjaźnie i chętnie weszło do worka, w którym zostało wyciągnięte na powierzchnię.
- Pies przeżył, ponieważ na dnie 11-metrowej studni było ok. 10 stopni Celsjusza - mówi alpinista.
Uratowany kundel trafił do ośrodka rehabilitacyjnego zwierząt w Romanówce. - Będzie naszą maskotką - mówi Zdzisław Małysz, szef ośrodka i członek Lubelskiej Straży Ochrony Zwierząt.
Odkryta studnia znajduje się na terenie opuszczonego gospodarstwa rolniczego. Zostanie zabezpieczona.
Wkrótce wideo z akcji ratunkowej