Niedługo budowa Zespołu Szkół w Rybczewicach będzie obchodziła swe... 10 urodziny. I cały czas nie wiadomo, kiedy młodzież zacznie się uczyć w nowym budynku.
- Co roku przeznaczamy na budowę tej szkoły jakąś kwotę. W tym będzie to około 100 tys. złotych. Więcej po prostu nie mamy - mówi Jan Dorożyński, wójt gminy Rybczewice.
- Szkoła jest na naszej liście placówek zgłoszonych do dofinansowania - mówi Mieczysław Grabianowski, rzecznik ministra edukacji narodowej i sportu. - Nie jest to równoznaczne z przyznaniem funduszy. Ale szkoła ma ogromną szansę na ich otrzymanie.
Tymczasem dotacja ministerialna - szkoła może się spodziewać do 300 tysięcy złotych - problemu nie rozwiąże.
- Na dokończenie budowy brakuje i tak prawie 5 mln - mówi wójt Dorożyński.
Wynika z tego, że budowa nowej szkoły w Rybczewicach potrwa jeszcze wiele lat. Według wójta winny takiej sytuacji jest jego poprzednik.
- No bo kto rozpoczyna tak dużą inwestycję nie mając zabezpieczonych środków - pyta wójt Dorożyński. - Teraz my się musimy martwić.
Sytuacja jest o tyle trudna, że dotychczasowe siedziba zespołu szkół to... zabytkowy pałacyk. Od wielu lat już nie był remontowany, bo całą sumę przewidzianą na inwestycje oświatowe gmina przeznacza na budowę nowej szkoły, której ciągle nie ma.
- Jesteśmy po prostu w sytuacji tragicznej. Z jednej strony nie remontujemy naszego budynku, bo skoro mamy się przenieść, to szkoda w niego inwestować. Ale z drugiej strony dzieci uczą się w zabytkowym pałacyku, który jeśli nie będzie remontowany to zwyczajnie zacznie się sypać im na głowy - mówi Krzysztof Suszek, dyrektor Zespołu Szkół w Rybczewicach.
Szansą na przyspieszenie budowy nowej szkoły mogłoby być pozyskanie funduszy z UE.
- Byłoby to możliwe, ale pod warunkiem, że gmina zerwie umowę z dotychczasowym wykonawcą i ogłosi nowy przetarg - mówi Marta Wielgus, specjalista ds. inwestycji z Centrum Doradztwa Gospodarczego w Lublinie.
Wójt jednak nie zamierza rozwiązywać umowy z dotychczasowym wykonawcą. Budowa zostanie przez niego dokończona, bez względu na to, jak długo będzie miała trwać. Agnieszka Kalinowska