Ponad stu mieszkańców gminy Wilków mieszka w wypożyczonych kontenerach, bo ich własne domy nadają się tylko do rozbiórki. Niestety, umowa na wynajem "blaszaków” wygasa z końcem października.
Pan Henryk to jeden z blisko 150 mieszkańców Zastowa, którym zapewniono zastępcze kontenery mieszkalne. W zniszczonym domu mieszkał z 6-osobową rodziną. Teraz został im "blaszak”.
Kontenery wynajęło od Czechów Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Umowę podpisano do końca października, zakładając, że do tej pory powodzianie wyremontują swoje domy.
– Pojęcie nie mam, ile to potrwa – dodaje Szast. – Na razie dostałem na remont ponad 50 tys. zł z PZU. Już widzę, że nie wystarczy. Dom jest w opłakanym stanie. Trzeba go odbudować.
W podobnej sytuacji jest większość mieszkańców Zastowa. Niemal wszyscy odebrali po 6 tys. zł zasiłku. Tylko nieliczni dostali większe kwoty na remont domów. Pieniędzy brakuje, a to znacznie opóźnia prace.
W tej sytuacji powodzianie muszą się liczyć z tym, że jesień przywitają w kontenerach. Boją się jednak, że wraz z wygaśnięciem umowy tymczasowe domy wrócą do właścicieli.
– Albo będzie trzeba płacić – mówi Danuta Szast, żona pana Henryka. – Ludzie mówią o 500 zł na miesiąc. Na to nas nie stać. Poza tym taki kontener trzeba będzie czymś ogrzać. Same rachunki za prąd pójdą w setki złotych.
– Jak nam to zabiorą, to nie wiem gdzie się podziejemy – dodaje Zofia Binięda z Zastowa Polanowskiego. – Nasz dom się rozpada i trzeba go rozebrać. Został jeszcze budynek gospodarczy, ale to maleństwo. Poza tym zimą można tam zamarznąć.
Gmina Wilków nie ma pieniędzy na opłacanie dłuższego wynajmu kontenerów. Jednocześnie władze zdają sobie sprawę, że powodzianie nie zdążą z remontami przed końcem października.
– Staramy się więc o dodatkowe środki z MSWiA – mówi Grzegorz Teresiński, wójt Wilkowa. – Jestem dobrej myśli, choć na razie sprawa jest w zawieszeniu. Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy wszystko się wyjaśni. Pozostaje czekać. Liczę na zrozumienie ze strony ministerstwa.
Powodzianie jednogłośnie twierdzą, że nie stać ich na płacenie za wynajem. Wszystkie pieniądze inwestują w remonty domów.