W yczerpane z głodu stado 22 krów odkrył w Mirczach koło Hrubieszowa lekarz weterynarii. Jedno ze zwierząt było tak wyczerpane, że padło. Połowa krów miała duże ubytki w masie mięśniowej.
Służby weterynaryjne zaalarmowały władze gminy. - Właściciel oświadczył, że nie ma pieniędzy na opłacenie utylizacji padłego zwierzęcia, dlatego gmina musiała pokryć te koszty - mówi Leszek Rusin, zastępca wójta gm. Mircze. - Rolnik zobowiązał się, że stan zwierząt wkrótce się poprawi. Wiem już, że jedna jałówka i cielę od padłej krowy znalazły nowego właściciela. (gut)