Zaledwie 15 kg waży owczarek niemiecki, którego znaleziono w piątek na podwórku jednego z domów w gminie Jabłonna. Właściciele psa twierdzą, że drugiego komuś oddali. Fundacja Lubelska Straż Ochrony Zwierząt szuka więc osoby, która mogła go przygarnąć.
– Kiedy przyjechaliśmy na miejsce brama była otwarta. Zobaczyliśmy kojec z wychudzonym owczarkiem niemieckim – mówi Aleksandra Lipianin-Białogrzywy, szefowa fundacji. – Kiedy pojawiła się właścicielka posesji, stwierdziła, że ją to nie obchodzi, bo ona nie lubi psów.
Fundacja zabrała owczarka do kliniki w Lublinie. Okazało się, że to suczka. Waży zaledwie 15 kg, a powinna co najmniej 35. W weekend zwierzę przeszło transfuzję krwi.
Gdzie podział się bokser, o którym fundacja dowiedziała się przez telefon? – Właścicielka powiedziała, że jej mąż oddał go komuś tydzień temu. Mężczyzna, twierdził natomiast, że minęły od tego czasu trzy tygodnie. Tłumaczył, że oddał psa spotkanej w Lublinie obcej osobie, która była akurat na spacerze z własnym bokserem – relacjonuje Lipianin-Białogrzywy.
Fundacja chce sprawdzić, czy pies rzeczywiście został komuś oddany. Jeżeli bokser żyje, może wymagać specjalistycznej opieki.
Fundacja czeka na telefony w tej sprawie: 883 577 493.