Stworzył prywatne przedszkole w Pszczelej Woli, przejąć je chciała gmina. Właśnie zapadła ostateczna decyzja w tej sprawie.
O przedszkolu w Pszczelej Woli niedawno pisaliśmy. Przedsiębiorca Jakub Szafruga podpisał trzyletnią umowę na dzierżawę budynków położonych na terenie Zespołu Szkół Rolniczych w Pszczelej Woli.
W remont zaniedbanej nieruchomości zainwestował własne pieniądze i otworzył cieszące się popularnością Niepubliczne Przedszkole „Pszczółka Maja”. Nic nie wskazywało na to, że prowadzenie biznesu może szybko stanąć pod znakiem zapytania. – Byłem przekonany, podobnie jak prawniczka, której się radziłem, że umowa najmu zostanie przedłużona na co najmniej taki sam okres – mówił nam tydzień temu najemca.
W kwietniu 2016 r. Szafruga napisał pismo do powiatu z prośbą o dzierżawę nieruchomości na 15 lat. Powiat umowę przedłużył jedynie na rok. Ani dyrekcja, ani pracownicy, ani rodzice dzieci nie wiedzieli, jakie losy czeka przedszkole. Tymczasem do starostwa wpłynęło drugie, konkurencyjne podanie o wynajem tej samej nieruchomości. Wystosowała je gmina Strzyżewice, na terenie której znajduje się przedszkole. Jak twierdzi Jakub Szafruga, wcześniej wójt gminy nieruchomością się nie interesował.
– W związku z wcześniejszą reformą doszło do zbicia roczników i to spowodowało, że dzieci w gminie jest więcej. W biznesie nie ma miejsca na sentymenty. Na prywatne przedszkole płacimy obecnie więcej niż na publiczne. Dotacja na jedno dziecko wynosi ponad 610 zł miesięcznie – mówił nam przed tygodniem Andrzej Dąbrowski, wójt gminy Strzyżewice.
Przeciwni przejęciu przedszkola przez samorząd byli również rodzice dzieci. Właśnie odetchnęli z ulgą. Podczas sesji radni powiatu lubelskiego przegłosowali uchwałę korzystną dla dotychczasowego najemcy. Pomieszczenia zostaną wydzierżawione Jakubowi Szafrudze na „czas nieoznaczony”. – Okazało się, że gmina Strzyżewice nie jest aż tak zdeterminowana – uzasadniał uchwałę Paweł Pikula, starosta lubelski.
Uchwała została przyjęta jednomyślnie. Zadowolenia z wyniku głosowania nie krył obecny na sesji właściciel przedszkola. – Ta decyzja jest ważna przede wszystkim dla dzieci i ich rodziców – mówi. – To zarówno dla nas, jak i rodziców był okres niepewności. W końcu możemy zajmować się tym, co jest naszym obowiązkiem.