Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wizualizacja Dworca Metropolitalnego w Lublinie
(fot. UM Lublin)
O godz. 11 otwarto oferty od sześciu firm konkurujących o zlecenie na budowę nowego Dworca Metropolitalnego w Lublinie. W każdej z ofert proponowana cena przekracza kwotę, którą zarezerwował na zapłatę samorząd Lublina. Jeśli miasto zdecyduje się na większy wydatek, a brakuje co najmniej 5 mln zł, to dworzec powinien być gotowy w lipcu 2022 r.
Zarząd Dróg i Mostów przeznaczył na sfinansowanie budowy 226 mln 576 tys. Taka kwota miała wystarczyć na wykonanie dworca wraz z zadaszonymi peronami i podziemnym parkingiem oraz przebudowę okolicznych dróg. Dziś okazało się, że firmy budowlane życzą sobie więcej pieniędzy, niż spodziewali się urzędnicy.
Najtańsza z sześciu ofert opiewa na 231 mln 471 tys. zł. Tyle pieniędzy chce warszawski Budimex. Jakie są pozostałe oferty?
* 246 mln 904 tys. zł życzy sobie pruszkowski Strabag, * z ceną 248 mln 871 tys. zł wystartowało w przetargu konsorcjum firm Anna Bud z Warszawy i PRD Lubartów, * 261 mln 481 tys. zł oczekuje konsorcjum, którego liderem jest spółka Trakcja, * 277 mln 376 tys. zł życzy sobie skierniewicka firma Mirbud, * najdroższą ofertę złożyło konsorcjum, którego liderem jest poznański Torpol z ceną 288 mln 801 tys. zł.
W tej sytuacji samorząd Lublina musi wybierać: wyłożyć więcej pieniędzy na wspomnianą inwestycję lub unieważnić przetarg i ogłosić nowy. To nie jest komfortowy wybór. Z jednej strony w miejskiej kasie nie ma nadmiaru pieniędzy. Z drugiej strony powtórka przetargu nie gwarantowałaby niższych cen i oznaczałaby znacznie późniejsze rozpoczęcie budowy. Dodajmy, że obecny przetarg ciągnie się od… połowy lutego, bo zainteresowane firmy miały mnóstwo pytań i zastrzeżeń do dokumentacji.
Dalsze losy inwestycji zależą od tego, czy miasto zdecyduje się wyłożyć więcej pieniędzy. Do najtańszej oferty brakuje niespełna 5 mln zł. Trzeba też pamiętać, że nie tylko cena miała się liczyć przy wyborze budowniczych dworca. Zarząd Dróg i Mostów ma się kierować w 60 proc. ceną, zaś w 40 proc. zadeklarowanym okresem gwarancji. Jednak w tym przypadku decydująca będzie wyłącznie cena, bo wszyscy oferenci zaproponowali taki sam, 60-miesięczny okres gwarancji.
Wybór najlepszej oferty nie będzie jeszcze oznaczać, że zwycięska firma od razu wejdzie na plac budowy. Przegrane firmy będą mogły zaskarżyć wynik przetargu. Dopiero wtedy, gdy minie czas na odwołania i gdy rozstrzygnięcia staną się prawomocne, samorząd miasta będzie mógł zlecić budowę zwycięskiej firmie.
W umowie z wykonawcą sztywno określony będzie termin zakończenia prac. Miasto oczekuje, że dworzec wraz z przyległymi drogami będzie gotowy najpóźniej 29 lipca 2022 r.
Nowy dworzec na powstać przy ul. Młyńskiej naprzeciw kolejowego dworca Lublin Główny. Projekt przewiduje 43 zadaszone stanowiska odjazdowe dla autobusów, ponadto przystanki komunikacji miejskiej. Podziemny parking ma pomieścić 174 samochody. Dach budynku miałby mieć formę spacerowego tarasu obsadzonego zielenią. Zlecenie dotyczy również przebudowy okolicznych dróg: nowy wygląd jezdni, chodników i dróg rowerowych ma zyskać ul. Młyńska, Gazowa, część ul. Krochmalnej, ul. Dworcowa, 1 Maja oraz Pocztowa. Gruntownie przebudowany ma być również pl. Dworcowy, z którego zniknąć mają samochody. Wszystko to pod warunkiem, że miasto wyłoży dodatkowe 5 mln zł.
