Miejskie wodociągi nie dostały zgody na proponowaną podwyżkę opłat za wodę i odprowadzenie ścieków. Tak zdecydował Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej, który tłumaczy, że musi chronić odbiorców i oczekuje od MPWiK nowej propozycji
– Przyczyną odmowy zatwierdzenia taryfy był nieuzasadniony wzrost cen dostarczanej wody i odbieranych ścieków – wyjaśnia Jarosław Kowalczyk, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Odrzucona taryfa przewidywała, że od czerwca o niemal 13 proc. wzrośnie łączna opłata za dostarczoną wodę i odebrane ścieki. Zakładała też, że ceny będą podnoszone jeszcze dwa razy: w roku 2022 i 2023.
Obecnie obowiązuje stawka 3,72 zł za metr sześcienny wody. Do tego trzeba dodać 5,19 zł za taką samą ilość ścieków, bo w rozliczeniach obowiązuje zasada, że wytwarzamy tyle ścieków, ile pobieramy wody. Razem daje to 8,91 za m sześc.
W efekcie podwyżki łączna stawka miałaby wzrosnąć od czerwca do 10,03 zł (4,33 za wodę i 5,70 za ścieki). W przyszłym roku łączna stawka miałaby być podniesiona do 10,70 zł, a w połowie roku 2023 wynosiłaby już 10,76 zł za metr sześcienny.
– Proponowane ceny i stawki opłat pozwolą na dalsze podnoszenie jakości świadczonych usług – przekonywało w lutym Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Spółka podkreślała, że stawka za wodę nie była podnoszona od roku 2015, a opłata za ścieki od roku 2016.
Dlaczego RZGW uznał podwyżkę za nieuzasadnioną? – Wpływ na to miały przedstawione przez MPWiK koszty związane z amortyzacją urządzeń, dla których nie zastosowano możliwie najniższych wskaźników, by nie prowadzić do skokowego wzrostu cen – wyjaśnia Kowalczyk. – Kolejnym czynnikiem skłaniającym nas do odmowy była kalkulacja kosztów energii. Zakładała cenę za 1 MWh na poziomie dużo wyższym od obecnie obowiązującej ceny uzyskanej w przetargu.
Nie są to jedyne powody podawane przez urzędników RZGW. Za „nieuprawnione powiększanie kosztów” uznali wyliczenia miejskich wodociągów, które założyły, że koszty usług wodnych wzrosną o wskaźnik inflacji.
Urzędnicy, którzy nie zgodzili się na podwyżkę, zwracają też uwagę na „znaczącą różnicę” między ilością ścieków, które według MPWiK dopływają do oczyszczalni „Hajdów” a zsumowanymi ilościami ścieków z poszczególnych źródeł. RZGW stwierdził, że wodociągi doliczyły do tego deszczówkę i stopniały śnieg.
– Uznano, że wody opadowe i roztopowe stanowią istotny udział w ściekach dopływających do oczyszczalni – informuje Kowalczyk. – MPWiK powinno pomniejszyć koszty oczyszczalni ścieków o oszacowane koszty oczyszczania wód opadowych i roztopowych dostających się do sieci kanalizacyjnej.
Miejskie wodociągi komentują sprawę lakonicznie. – Wnikliwie analizujemy decyzję i uwagi dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie, biorąc pod uwagę wszystkie uwarunkowania wewnętrzne i zewnętrzne wpływające na kalkulację taryfy – informuje Magdalena Bożko, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. – Analiza dotyczy również możliwej korekty zaproponowanych we wniosku taryfowym cen i stawek za dostawę wody i odprowadzanie ścieków.