Rada Miasta zatwierdziła w czwartek zmianę miejsca, w którym ma stanąć pomnik Lecha Kaczyńskiego. Zdecydowała też, że tragicznie zmarły prezydent zostanie przedstawiony sam, bez małżonki Marii.
O taką zmianę zawnioskował do Rady Miasta prezydent Krzysztof Żuk. Zrobił to na prośbę Jarosława Stawiarskiego, który napisał do niego w tej sprawie jako członek „Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego”.
Stawiarski poprosił o zmianę uchwały z 2018 r., w której Rada Miasta opowiedziała się za tym, by pomnik stanął na placu Lecha Kaczyńskiego i upamiętniał również jego żonę. W piśmie Stawiarskiego do Żuka znalazła się prośba o to, by skreślić Marię Kaczyńską z nazwy pomnika, bo będzie on przedstawiać samego prezydenta, bez małżonki, która razem z nim zginęła w katastrofie samolotu.
>>Pomnik prezydenta bez żony Marii?<<
Zgodnie z ta sugestią Krzysztof Żuk zgłosił do Rady Miasta projekt uchwały zmieniającej nazwę pomnika i wskazującej jako jego lokalizację skwer abp. Józefa Życińskiego, czyli zielony zagajnik przy Al. Racławickich między pl. Teatralnym a apartamentowcem Unia Art Residence. Na skwerze tym stoi już pomnik Idziego Radziszewskiego, pierwszego rektora KUL. Z najnowszej uchwały wynika, że pomnik Lecha Kaczyńskiego stanie w rogu skweru, blisko krawędzi pl. Teatralnego oraz chodnika ciągnącego się wzdłuż Al. Racławickich.
Za zmianą lokalizacji i nazwy pomnika opowiedziało się 17 radnych, w tym 12 z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Oprócz nich za uchwałą zagłosowało jeszcze pięcioro radnych z klubu prezydenta Żuka. Chodzi o Piotra Chodunia, Elżbietę Dados, Zbigniewa Jurkowskiego, Jadwigę Mach i Adama Osińskiego. Głosowania nie poprzedziła na posiedzeniu żadna dyskusja. Kilka dni wcześniej radni PiS mieli wątpliwości, czy wypada wykreślać Marię Kaczyńską z uchwały pomnikowej, teraz nie mieli już takich obaw.
Pomnik Lecha Kaczyńskiego w Lublinie - kontrowersje
Zbulwersowani zachowaniem Stawiarskiego są działacze stowarzyszenia Prawicowy Lublin, które uważa się za następcę Społecznego Komitetu na rzecz Budowy Pomnika Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich w Lublinie. Komitet o tej nazwie (zauważmy, różniącej się od tej, której użył w swym piśmie Stawiarski) zawiązał się w czerwcu 2017 r., natomiast w listopadzie 2019 r. podjął uchwałę o samorozwiązaniu. W uchwale tej stwierdził również, że „powierza Stowarzyszeniu Prawicowy Lublin dokończenie rozpoczętej przez komitet w 2017 r. realizacji zadania doprowadzenia do wybudowania na terenie miasta Lublin pomnika upamiętniającego Parę Prezydencką”.
W środę Prawicowy Lublin wezwał Jarosława Stawiarskiego do wycofania się z prośby o zmianę lokalizacji oraz nazwy pomnika. Przypomniał mu, że nie był członkiem wspomnianego komitetu założonego w 2017 r. i zarzucił, że nie liczy się ze społecznikami. Stowarzyszenie zarzuca mu też „niebywały brak taktu” w sprawie usunięcia z pomnika Marii Kaczyńskiej.
– Pierwsza Dama była osobą niezwykle empatyczną, wspierała prezydenta w jego działaniach i tym samym także w pełni zasługuje na upamiętnienia – napisali działacze.