Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W piątek wieczorem korytarz w dawnym klasztorze Sióstr Wizytek pękał w szwach. Dziesiątki gości z Lublina i z kraju przybyły do lubelskiej Galerii Sztuki "Wirydarz”, by świętować jej okrągły jubileusz.
Najpierw szef galerii Piotr Zieliński długo opowiadał o intencjach, które przyświecały mu przez te dziesięć owocnych lat, wymieniał artystów, którzy tu wystawiali i dziękował im, składał podziękowania sponsorom i innym swoim sprzymierzeńcom, w końcu witał najznamienitszych gości.
Podziękowania Zielińskiego odwzajemnili między innymi wysocy przedstawiciele władz miasta i województwa. Pięknymi słowami gratulował kustoszowi dziesięciolecia zastępca prezydenta miasta Lublin do spraw kulturalnych Włodzimierz Wysocki.
List pochwalny od dyrektora Muzeum Lubelskiego przeczytała jego wysłanniczka. Od siebie wyraziła żal, że tak wspaniała uroczystość nie odbywa się w murach zamkowych.
Na koniec zabrał głos drugi najważniejszy bohater piątkowego wydarzenia - Tadeusz Dominik. Uroczystość jubileuszowa była bowiem połączona z otwarciem wystawy tego znakomitego artysty. Zieliński może być dumny, że udało mu się zorganizować w tak szczególnym dla siebie momencie ekspozycję tego malarza.
81-letni dziś Dominik wystawiał w Lublinie wcześniej tylko raz - 40 lat temu w BWA.
Jacek Szymczyk
Podziękowania Zielińskiego odwzajemnili między innymi wysocy przedstawiciele władz miasta i województwa. Pięknymi słowami gratulował kustoszowi dziesięciolecia zastępca prezydenta miasta Lublin do spraw kulturalnych Włodzimierz Wysocki.
List pochwalny od dyrektora Muzeum Lubelskiego przeczytała jego wysłanniczka. Od siebie wyraziła żal, że tak wspaniała uroczystość nie odbywa się w murach zamkowych.
Na koniec zabrał głos drugi najważniejszy bohater piątkowego wydarzenia - Tadeusz Dominik. Uroczystość jubileuszowa była bowiem połączona z otwarciem wystawy tego znakomitego artysty. Zieliński może być dumny, że udało mu się zorganizować w tak szczególnym dla siebie momencie ekspozycję tego malarza.
81-letni dziś Dominik wystawiał w Lublinie wcześniej tylko raz - 40 lat temu w BWA.
Jacek Szymczyk
