13-letni Piotr K. napadał na ulicy na młodszych od siebie uczniów. Bił ich i kradł im... chipsy, napoje i telefony.
Ostatnio na ul. Hiacyntowej zażądał pieniędzy od kolejnego napadniętego.
- Wyrwał mu chipsy i napój gazowany - mówi Anna Smarzak, z lubelskiej policji.
Policjanci, na podstawie rysopisu podanego przez napadniętych, wytypowali kilku nastolatków, którzy wchodzili w konflikt z prawem. Był wśród nich Piotr K. Trafił już do schroniska dla nieletnich.