Ponad 3 promile alkoholu we krwi miała 20-letnia dziewczyna, która trafiła na toksykologię szpitala im. Jana Bożego w Lublinie. Lekarze twierdzą, że mogła zostać zgwałcona - informuje Polska Kurier Lubelski.
Powiadomiono policję. Funkcjonariusze nie wiedzą jednak, czy dostali takie zgłoszenie. - Musielibyśmy znać dokładną godzinę i numer, na który dzwonili lekarze. Mamy 11 komisariatów plus komendę wojewódzką i miejską policji. A nie wszystkie połączenia są nagrywane - mówi Kurierowi Janusz Wójtowicz, rzecznik Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji.
20-latka odmówiła kolejnych badań w szpitalu. Stwierdziła, że jest to jej osobista sprawa.