Policjanci zatrzymali w piątek 23-letnią mieszkankę Lublina. Kobieta ma na swoim koncie kradzieże, do których dochodziło głównie na lubelskich cmentarzach.
W listopadzie bieżącego roku zatrzymana została "wspólniczka” młodej lublinianki. 51-letnia kobieta wpadł na gorącym uczynku. Została zatrzymana na cmentarzu przy ul. Lipowej przez policjanta, który w tym czasie przebywał na pogrzebie.
Jak ustalili policjanci kobieta już wcześniej dokonywała podobnych czynów, kradła w sklepach, na cmentarzach i targowiskach. Iwona I. usłyszała wówczas 16 zarzutów kradzieży, do których się przyznała.
Kryminalni ustalili, że wspólniczką Iwony I. była właśnie 23-letnia mieszkanka Lublina. Młoda Lublinianka ma na swoim koncie sześć kradzieży torebek. Niektóre z przestępstw popełniła razem ze swoją 51-letnią znajomą. Do większości kradzieży dochodziło na lubelskich cmentarzach przy ul. Lipowej i Unickiej.
23-latka wykorzystywała ruch związany z listopadowym świętem. Gdy kobiety zajęte były sprzątaniem nagrobków, kradła pozostawione przez nich torebki i siatki, w których zazwyczaj znajdowały się pieniądze, dokumenty i telefony komórkowe.
Do jednej z kradzieży doszło na terenie marketu przy ul. Zana. 23-latka skradła torebkę z toalety. Wewnątrz znajdowały się dokumenty, pieniądze i klucze do mieszkania.
Na początku listopada przywłaszczyła sobie torbę z jednego ze sklepów z tanią odzieżą. Pokrzywdzona oszacował straty na kwotę blisko 180 zł. Straciła dowód osobisty, prawo jazdy, legitymację studencką, karty do bankomatów i pieniądze.
Jak przyznała zatrzymana w piątek kobieta pieniądze pochodzące z kradzieży wydawała na własne potrzeby, a pozostałe rzeczy zazwyczaj wyrzucała. Policjanci odzyskali trzy telefony pochodzące z kradzieży.
23-letniej Kindze Z. za kradzież grozić może do 5 lat pozbawienia wolności.