Prezes Rady Ministrów obiecał w Lublinie, że stanie na głowie w sprawie kolegium polsko-ukraińskiego. W sprawie metropolii premier na głowie stawać już nie zamierza
Oprócz kolegium, najważniejsza była sprawa pominięcia Lublina na liście polskich metropolii. Wszyscy chcieli o to zapytać.
• Dlaczego rząd nie chce, żeby Lublin i otaczające go miejscowości były obszarem metropolitalnym?
- To nie rząd wyklucza Lublin. W Narodowym Planie Rozwoju miasto jest ujęte jako potencjalny obszar metropolitalny.
• Ale metropolia to większe pieniądze z unii...
- Trzeba rozdzielić kwestie materialne od spraw o charakterze prestiżowym. Lublin i województwo lubelskie będą się rozwijać bez względu na to, czy ktoś wpisze mu nazwę "metropolia” czy nie.
Na spotkaniu z przedsiębiorcami premier zapewnił, że jest za wejściem Bogdanki na giełdę i przeciw pomysłom łączenia kopalni z Elektrociepłownią w Kozienicach.
Mówił też o "wielkiej polityce”. Zapowiedział, że jeśli prezydent Kwaśniewski nie przyjmie jego planowanej na początek maja dymisji, to dalej będzie pełnił swoje obowiązki. - Pracuję nad tym, żeby jednak zakończyć te męki. Problem w tym, że w Polsce premier ma niemal nieograniczoną władzę, ale nie może skutecznie podać się do dymisji.