Bez efektu skończyło się dzisiejsze spotkanie ostatniej szansy na UMCS. Władze uczelni nie uwzględniły żadnego postulatu związków. To oznacza początek zwolnień grupowych.
Oficjalnie o swojej decyzji władze UMCS poinformują na konferencji prasowej o godz. 13. – Dla nas wszystko jest już jasne: to początek zwolnień grupowych – podkreśla Chodzyńska. – Teraz zaczną nam wręczać wypowiedzenia.
Co dalej? – Na pewno podejmiemy jakieś działania, ale nie chcę jeszcze zdradzać jakie – przyznaje Chodzyńska.
Pomoc pracownikom obiecała Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej. Jej pracownicy wczoraj zapowiedzieli, że jeżeli dojdzie do zwolnień grupowych, to w imieniu zwalnianych pracowników kancelaria wystąpi do sądu pracy.
– Wystąpimy z powództwem o uznanie bezskuteczności tych wypowiedzeń – mówi Jarosław Niemiec z kancelarii. – Zostaną one bowiem wręczone pracownikom bez zachowania wymogów ustawy o zwolnieniach grupowych. M.in. nie było konsultacji społecznych w tej sprawie.
– Poza tym odmówiono pracownikom pokazania wyniku audytu finansowego uczelni. Ludzie mają kłaść głowę pod nóż, nie wiedząc w jakiej sprawie – dodaje Grzegorz Nowicki z KSS. – Wielu z nich pracuje na trzy czwarte etatu. I nie będzie przysługiwał im nawet zasiłek dla bezrobotnych!
KSS rozważa też zawiadomienie Najwyższej Izby Kontroli. Kancelaria ma bronić pracowników bezpłatnie.