Lubelska prokuratura oskarżyła Dariusza M. o wykorzystanie seksualne dwójki dzieci: czteroletniej dziewczynki i jej dziewięcioletniego brata.
Domownicy niczego się nie domyślili. Kazali Dariuszowi M. położyć się w pokoju, gdzie spała czteroletnia dziewczynka. Wtedy zatkał jej usta rękami i ściągnął sobie slipy. Zauważyli to mężczyźni, z którymi wcześniej pił alkohol. Wezwali policję.
Dariuszowi M. grozi do 15 lat więzienia. Na przesłuchaniu nie przyznał się do winy – mówi Dorota Kawa, prokurator rejonowy w Lublinie.