Jest w końcu znany termin spotkania w sprawie marnującego się rezonansu magnetycznego w szpitalu MSWiA w Lublinie. – Jutro lub pojutrze dyrekcja funduszu zdrowia będzie rozmawiać z dyrekcją szpitala – mówi Elżbieta Lasota, rzecznik NFZ w Lublinie.
Przypomnijmy. Kupiony pod koniec ubiegłego roku za kilka milionów złotych, drugi rezonans magnetyczny na Lubelszczyźnie bada zaledwie pięciu pacjentów na dzień. A mógłby 20–30. Kolejka ciężko chorych jest na lipiec. Wszystko rozbija się o mały kontrakt z NFZ. A szkoda, bo rezonans zapewnia najlepsze i najdokładniejsze badanie. Pozwala z ogromną precyzją ocenić stan narządów. Jest szczególnie cenny w diagnostyce układu nerwowego, jamy brzusznej, narządów ruchu oraz nowotworach. Zdaniem lekarzy, nawet dwa rezonansy na całe województwo świadczą o ogromnym zapóźnieniu naszego regionu. W województwie mazowieckim mają na przykład 17 takich urządzeń. (step)