

To jeden z chwytów wyborczych nie mających żadnego odniesienia do rzeczywistości – tak nowy metropolita lubelski komentuje propozycję Janusza Palikota, żeby opodatkować Kościół.

– Kościół przecież płaci podatki – zaznaczył metropolita. – Jeśli księża są zatrudnieni na umowę o pracę, np. kiedy uczą religii, płacą podatki jak wszyscy. A jeśli pracują w parafii, to do urzędu skarbowego odprowadzają zryczałtowany podatek dochodowy obliczany w zależności od liczby mieszkańców, od przysłowiowej liczby "dusz”. Podatek ten płacą nawet wtedy, gdy te "dusze” nie praktykują czy nawet deklarują się jako niewierzący.
W tym samym wywiadzie, jak pisaliśmy wczoraj metropolita lubelski zaproponował wprowadzenie odpisu od podatku na rzecz Kościołów i związków wyznaniowych w zamian za likwidację Funduszu Kościelnego.